wtorek, 12 października 2010

Być na tej polskiej ziemi, Liściaste kasztany- a poem by myself

Być na tej polskiej ziemi,

Liściaste kasztany,

Liściaste kasztany w biegu zbieramy,
wśród liści one śpią,
w naszych rękach pózniej tkwią,
gdy je już mamy nie przeczuwamy,
tej zmiany, która się w nich kryje,
gdy świat wędruje i my wędrujemy,
nie ma to jak być na tej polskiej ziemi.

Tańczące liście na wietrze,
a pod nogami kasztany,
my jednak nigdzie się nie wybieramy....
Chcemy pozostać tu na tej warszawskiej ziemi,
by w Łazienkach królewskich iść i w gąszczu liści się plątać,
kasztany zbierać,
nie śledzić lotów bocianów,
bo nigdzie nie jest nam dobrze,
jak tu na tej polskiej ziemi...

Chcemy ale nie możemy się wzbijać,
cierpliwie czekamy na losu odmiany,
w nim wypatrujemy naszych tchnień westchnienie,
nie tracimy nadziei, w niej tkwią nasze myśli,
w wirze liści odnajdziemy nasz czas,
nasze here and now jest tak ważne,
jak nasza droga do gwiazd,
gdy mnóstwo kasztanów wśród nas,
raznie je podnosimy i ludziki z nich robimy,
przenoszą nas one w dzieciństwa świat,
gdy tak nic nie odstraszało nas
od tej polskiej ziemi,
z niej zrodzeni jesteśmy i trwamy,
mimo naszej życiowej przemiany,
nic już tego nie ukryje, iż liściaste kasztany też to mają,
że z polskiej ziemi się wykluwają.....

Copyright © mirellium, SS. 12.10.2010.


Brak komentarzy: