Bez wewnętrznej przemiany.....
Czuje uciekające dni
jak przez palce,
umyka mi czas
wraz z nim te chwile
szczęśliwości ukryte gdzieś
tak głęboko we mnie,
że aż niedostępne dla mnie
i innych też..
Nieubłagalny proces starzenia sie,
nieubłagalny proces umierania.
Nieodłączny od nas proces rodzenia.
Zamknięte kola czasu,
zamknięty krag wyobrazni.
Mija czas, odplywaja godziny
jak Slońce zachodzi i wschodzi,
zachodzę i wschodzę ja,
dzień po dniu odradzam sie,
ku nowemu brzasku dnia.
kwitnę z innymi
ale i samotnie tez.
Nieodzownie pozostaję sobą bez
wewnętrznej przemiany
doceniam siebie
i kocham siebie,
budzę się do życia
każdego dnia.
Autor: mirellium, copyright© mirellium, 17.09.09
1 komentarz:
top! pzdr z bxl mirelka!! airxx
Prześlij komentarz