BLOG MIRELLIUM : Chciałabym aby ten blog był żywy i ciepły a nie formalny i pusty. Zapraszam Was do wzięcia aktywnego udziału w nim, by był kreatywniejszy....;-)
wtorek, 28 grudnia 2010
piątek, 17 grudnia 2010
wtorek, 7 grudnia 2010
poniedziałek, 29 listopada 2010
środa, 17 listopada 2010
O buddyzmie
MAGICZNY BUDDYZM.
Religii mamy wiele. Niektóre przyciągają, niektóre odpychają. Dlaczego buddyzm okazuje sie taki magiczny?
BUDDYZM PIERWOTNY
Buddyzm opiera sie na kanonie tzw. „ Trójkoszu”, gdzie „kosz” to tradycja bądź miejsce przechowywania klejnotów, skarbów rodzinnych. Na „ Trojkosz” składają się trzy części:
- kosz nauk
-kosz dogmatyki ( kazan)
-kosz dyscypliny
Są to kosze „ pouczeń”, które powinni znać mnisi. Około polowy I wieku p.n.e. było bodaj 18 odłamów buddyzmu, każda z inna wersja „ Pisma Świętego”. Pierwotny kanon buddyzmu zredagowany był w języku kraju Magadhy ( płn. Wsch Indii) gdzie żył i działał Budda około polowy I tysiąclecia p.n.e. Miasto Kapilawasta to miejsce urodzenia Buddy. Są 2 przekazy szkól kierunku buddyzmu:
- hinajana tzw. „ mały wóz”, „ mała droga”- stary buddyzm
-mahajana- „ wielki wóź”, „ wielka droga” ( od początków n.e.)- święta księga buddyzmu.
Budda prowadził działalność nauczycielsko- kaznodziejska, umiejętnie dostosowywał swa naukę do słuchaczy i nawracał ich skierowując na właściwą drogę.
ZASADY i PRAWDY WIARY BUDDYZMU.
Buddyzm swe narodziny zawdzięczał nie „ objawieniu” lecz człowiekowi. Spiewane
mantry - formułki magicznej, zaklęcia- kierunek kładący nacisk na rytuał.
Każdy człowiek odpowiada za stan swojej duszy. Każdy człowiek jest dla siebie światłem. Budda wskazuje nam drogę, sami rozgrzeszamy się z wad. Nie ma rozgrzeszenia w buddyzmie.
Prawdziwy wyznawca Buddy wierzy w cztery szlachetne prawdy:
1. cierpieniem są narodziny, starość , choroba , śmierć
2. od odrodzenia tj. ponownego wcielenia się, reinkarnacji do odrodzenia prowadzi pragnienie rozkoszy, stawania się , przemijania.
3. żądze te usuwa całkowite zniszczenie pożądania.
4. podążanie droga do usunięcia cierpienia.
REINKARNACJA to METENSOMATOZA – przemieszczanie się w coraz to inne ciało.
Buddyzm naucza o inkarnacjach Buddy ludzkich i zwierzęcych. Skupianie się i zagłębianie się w medytacji. Elementy filozoficzne są o wiele ważniejsze dla buddyzmu pierwotnego tj. 4 tezy, prawdy. Ukazywały krąg wcieleń grożących każdej istocie i wyłuszczały możliwość wyrwania się z tych pet przez dyscyplinę wewnętrzną z kilkoma stopniami medytacji włącznie. Budda przeczy istnieniu duszy i wszelkiej prawdy objawionej. Głosił, ze każda istota żyjąca jest przemijającym połączeniem czynników bytu, nazwanych przez niego Dharma czyli doktryna, nauka. Rzeczywistością według Buddy jest nie istnienie lecz stawanie się i przemijanie, co przypomina tezę Heraklita, ze wszystko jest płynne ”panta rei”. Kto wstąpi na drogę Buddy, do „ potoku” ma zapewnione wyzwolenie od przemijania. Na drogę składają się ceremonie , Budda, jego doktryna, gmina i cnota. Zdobycie stopnia arahanta tj. „ świętego” , „ godnego” to udoskonalenie pięciu zdolności a w dążeniu do celu pomaga medytacja z 4 jej stopniami, opisywanymi w „ Trojkoszu”. Z jogi Budda przejął skupienie i medytacje jako środki wiodące do upragnionego celu. Medytacja pozwala wznosić się do coraz to wyższych stanów świadomości czemu ma służyć odpowiednia pozycja ciała, regulowanie oddechu. Praktyki kontemplacyjne maja znaczenie wywyższenia się ponad indywidualna śmierć. Ćwiczenia duchowe to recytacja reguł rejestru przewinien i grzechów jakich należy unikać o nazwie pratimoksza ( „ uwolnienie” , „ absolucja”) Ceremonie uroczyste w kulcie religijnym w pierwotnym buddyzmie to : patimokkha, poszadha, panarana. Jednak odżegnywano się od ceremonii zewnętrznych podkreślając, iz nowa wiara jest wewnętrzna. Buddzie okazywano cześć zbliżając się do niego z odsłoniętym prawym barkiem, a pozdrawiano go składając dłonie w tzw. andzali i głęboko się skłaniając, przy pożegnaniu czyniono tak samo, aby następnie obejść go dookoła mając go zawsze po prawej stronie. Kult pośmiertny, tzn. oddawanie czci relikwiom polegał na wierze w cudowne działanie szczątków śmiertelnych Buddy. Oddawanie im czci miało ochraniać przed różnego rodzaju nieszczęściami lub zapewniać niezwykle powodzenie w świeckich przedsięwzięciach. Buddyzm pierwotny nie znal modlitwy. Miejsce modlitwy zajmowały ćwiczenia duchowe i kazania.
Empiryczny byt jest identyczny z absolutna istota czyli samym Budda. Prawda ta zawarta jest w piśmie szkoły tendai zwanym Sutra Lotosu. Świadomość można uznać za identyczna z absolutem. Każda istność jest Budda, a Budda przejawia się w najpospolitszej nawet istności. Wraz z istota Buddę w każdym punkcie świata jest tez raj i tak jak Budda- absolut obejmuje wszystkie zjawiska , tak samo 1 akt świadomości zawiera całość zjawisk „ 3 tysięcy światów”. Kto to pojmie, zrównał się z Budda. Aby lepiej pojąc te prawdę zalecane są różne typy dyscypliny, medytacji i magii. Wszechświat jest absolutnym ciałem Buddy, wszystko we wszechświecie ma magiczne znaczenie. Należyte dopełnienie rytuału czyni drugiego człowieka Budda. Gdy rytualne przepisy nie zostają zachowane, nie wyzwala się magiczna siła z obiektu. Buddyzm przyjmuje istnienie moralnego porządku świata, dzięki któremu wszelkie działania otrzymują zapłatę w postaci reinkarnacji. Jednostki nie maja samodzielnego i trwałego istnienia, łączy się dharmy w przemijającą całość. Buddyści przeczą kategorycznie istnieniu jakiejś najwyższej istoty wymierzającej nagrodę za uczynki dobre i karę za złe.
WYRAZ ZEWNETRZNY BUDDYZMU to :
posagi, wcześniej przedstawianie stóp mistrza, świętego drzewa figowego, „ kola nauki”. tronu itp., kult relikwii.
BUDDYZM JAKO RELIGIA SWIATOWA.
Tradycja buddyjska trwa dwa i pól tysiąca lat. Najwięcej zwolenników znajduje się w Japonii, Indiach, Korei, Chinach i Nepalu, Cejlonie i Birmie.
Buddyzm narodził się w Indiach i przeszczepiony został na inne tereny nawet poza Azje, odgrywa dużą role kulturalna w krajach Azji. Liczba obecnych wyznawców to 310 mln, 13% całej ludności świata co daje tej religii miano światowej dzięki swemu uniwersalizmowi. Buddyzm uznawał formy obcych kultów za przejawy jednej i tej samej prawdy o istnieniu, brak barier kastowych, niewykazywanie błędów światopoglądowych innych nauk i religii co mogło tylko przysporzyć tej religii więcej wyznawców. Rowniez prostota systemu etycznego buddyzmu polegającą na wyrzekaniu się uciech, doczesnych pragnień, czystości serca i życzliwości dla żyjących i cierpiących przyciągała nowych uczniów. Buddyzm bazował na ideałach dobra, sprawiedliwości i braterstwa.
OBRZADKI BUDDYJSKIE.
Obchodzone jest święto bon lub urabon. Pochówek w kurhanach ( kofun), urny ze szczątkami spalonego ciała umieszczane w niszy grobowej lub zagrzebywane bezpośrednio w ziemi. Również Dabi czyli palenie to nowy obyczaj pogrzebowy, zmarłego palono na stosie na znak zwycięstwa wiernego buddysty nad ciałem, unicestwienia jego własnego ja, przez co jedynie można się było stać HOTOKE czyli Budda. Jak mówi Marc Akajlas Singh Price ceremonie inkluzji do buddyzmu wyglądają jak ceremonie wręczenia nagród. Nadane zostają specjalne imiona i nazwiska. Akaljas znaczy bez śmierci, jak mówi Marc Price i kochający śpiewać na chwałę Bogu. Singh znaczy lew i jest to tradycja aby otrzymywać imię Singh. Te nowe imiona zostały mu nadane podczas letniego przesilenia i spotkania buddystów w USA. Więcej szczegółów o wszelkich wydarzeniach buddyzmu można śledzić na stronie www.3ho.org. Jedna z ważniejszych rzeczy jaka wyciąga się z buddyzmu to możność używania strun głosowych publicznie, jak wspomina Marc. Nuci się mantry, powtarzane sylaby w takt muzyki i trzyma się w rekach łańcuszek paciorków podobny do różańca ale symbolizujący człowieka, podczas śpiewania Nam Myoho Renge Kyo – hymnu buddyjskiego.Przez śpiewanie 6 sylab tego hymnu realizują się korzyści „ Pismo Święte’ buddyzmu czyli Lotus Sutra. Trzymanie łańcuszka w rekach pokazuje mikrokosmos osoby i wskazuje, iż bierzemy nasze zycie w nasze ręce. Buddyści śpiewają „ Nam Myoho Renge Kyo” i czytają Lotus Sutra – buddyjski święty tekst. Stać trzeba twarzą do świętego posagu , z oczami otwartymi i trzymając łańcuszek. 6 sylab w hymnie buddyjskim to: Nam, ho, ren, ge , kyo, myoho. Nam pochodzi z Sanskrytu i oznacza poddanie się, szukanie ucieczki w Buddzie. Myoho to literalnie mistyczne prawo- zasada świata, Renge to kwiat lotosu, kyo znaczy sutra czyli nauczania Buddy. W tej terapeutycznej sile mantry, muzyki spirytualistycznej buddyzmu umacnia się dobrostan ciała, umysłu i ducha. To jest cel śpiewania i kontemplacji w rytm tej muzyki.
BUDDYZM TYBETANSKI.
Buddyzm występujący w Tybecie jest zwany buddyzmem tybetańskim. Dawny tybetański szamanizm ( bon) odcisnął piętno na tybetańskim buddyzmie poprzez lamaizm czyli wiarę w demony- obrońców religii, które odróżnia te religie od ortodoksyjnego buddyzmu. Kult duchów gór, jezior jest w Tybecie powszechnym zjawiskiem. Po drugie tradycja bonu czyli tybetańskiego szamanizmu pozostawiła po sobie instytucje magów- wróżbitów. Ich praktyki zostały zalegalizowane, są wcieleniami obrońców religii – demonów.
W buddyzmie tybetańskim brak jest zakazu spożywania pokarmów mięsnych.
DLACZEGO BUDDYZM JEST TAK ATRAKCYJNA RELIGIA?
Buddyzm odpowiada na szukanie wewnętrznego spokoju, ucieczki od śmierci, pozwala wierzyc ludziom, ze przetrwają w następnych wcieleniach. Buddyści odcinają się od obowiązków wobec rodziny i wobec państwa, tracąc czas na medytacjach. Niektórzy uważają, iż buddyzm jest pewnego rodzaju eskapizmem od realiów życia.
Walory ogólności doktryny buddyzmu zgodne są ze zdrowym rozsądkiem. Buddyzm ponadto przyjmuje postawę pobłażliwą dla cudzych poglądów. Organizowane są międzynarodowe kongresy buddystów i planowane zorganizowanie międzynarodowego ruchu buddystów w 25 wiekach istnienia tej wiary, która wywarła niezatarte piętno na kulturze i zwyczajach Środkowego i Dalekiego Wschodu.
MIEJSCA RYTUALOW BUDDYZMU W LONDYNIE.
Miejsca spotkań buddystów to ich domy. W Londynie istnieje związek buddystów, centrum buddyzmu, w Wimbledonie przy uniwersytecie Kingston miejsce modlitw buddystów, centrum Holborn to centrum diamentowej drogi Buddystów ( 27 John Mews) czy tez miejsca spotkań mnichów w Wandsworth Town w dawnej fabryce pianin.
COPYRIGHT© MIRELLIUM, 2010.
Religii mamy wiele. Niektóre przyciągają, niektóre odpychają. Dlaczego buddyzm okazuje sie taki magiczny?
BUDDYZM PIERWOTNY
Buddyzm opiera sie na kanonie tzw. „ Trójkoszu”, gdzie „kosz” to tradycja bądź miejsce przechowywania klejnotów, skarbów rodzinnych. Na „ Trojkosz” składają się trzy części:
- kosz nauk
-kosz dogmatyki ( kazan)
-kosz dyscypliny
Są to kosze „ pouczeń”, które powinni znać mnisi. Około polowy I wieku p.n.e. było bodaj 18 odłamów buddyzmu, każda z inna wersja „ Pisma Świętego”. Pierwotny kanon buddyzmu zredagowany był w języku kraju Magadhy ( płn. Wsch Indii) gdzie żył i działał Budda około polowy I tysiąclecia p.n.e. Miasto Kapilawasta to miejsce urodzenia Buddy. Są 2 przekazy szkól kierunku buddyzmu:
- hinajana tzw. „ mały wóz”, „ mała droga”- stary buddyzm
-mahajana- „ wielki wóź”, „ wielka droga” ( od początków n.e.)- święta księga buddyzmu.
Budda prowadził działalność nauczycielsko- kaznodziejska, umiejętnie dostosowywał swa naukę do słuchaczy i nawracał ich skierowując na właściwą drogę.
ZASADY i PRAWDY WIARY BUDDYZMU.
Buddyzm swe narodziny zawdzięczał nie „ objawieniu” lecz człowiekowi. Spiewane
mantry - formułki magicznej, zaklęcia- kierunek kładący nacisk na rytuał.
Każdy człowiek odpowiada za stan swojej duszy. Każdy człowiek jest dla siebie światłem. Budda wskazuje nam drogę, sami rozgrzeszamy się z wad. Nie ma rozgrzeszenia w buddyzmie.
Prawdziwy wyznawca Buddy wierzy w cztery szlachetne prawdy:
1. cierpieniem są narodziny, starość , choroba , śmierć
2. od odrodzenia tj. ponownego wcielenia się, reinkarnacji do odrodzenia prowadzi pragnienie rozkoszy, stawania się , przemijania.
3. żądze te usuwa całkowite zniszczenie pożądania.
4. podążanie droga do usunięcia cierpienia.
REINKARNACJA to METENSOMATOZA – przemieszczanie się w coraz to inne ciało.
Buddyzm naucza o inkarnacjach Buddy ludzkich i zwierzęcych. Skupianie się i zagłębianie się w medytacji. Elementy filozoficzne są o wiele ważniejsze dla buddyzmu pierwotnego tj. 4 tezy, prawdy. Ukazywały krąg wcieleń grożących każdej istocie i wyłuszczały możliwość wyrwania się z tych pet przez dyscyplinę wewnętrzną z kilkoma stopniami medytacji włącznie. Budda przeczy istnieniu duszy i wszelkiej prawdy objawionej. Głosił, ze każda istota żyjąca jest przemijającym połączeniem czynników bytu, nazwanych przez niego Dharma czyli doktryna, nauka. Rzeczywistością według Buddy jest nie istnienie lecz stawanie się i przemijanie, co przypomina tezę Heraklita, ze wszystko jest płynne ”panta rei”. Kto wstąpi na drogę Buddy, do „ potoku” ma zapewnione wyzwolenie od przemijania. Na drogę składają się ceremonie , Budda, jego doktryna, gmina i cnota. Zdobycie stopnia arahanta tj. „ świętego” , „ godnego” to udoskonalenie pięciu zdolności a w dążeniu do celu pomaga medytacja z 4 jej stopniami, opisywanymi w „ Trojkoszu”. Z jogi Budda przejął skupienie i medytacje jako środki wiodące do upragnionego celu. Medytacja pozwala wznosić się do coraz to wyższych stanów świadomości czemu ma służyć odpowiednia pozycja ciała, regulowanie oddechu. Praktyki kontemplacyjne maja znaczenie wywyższenia się ponad indywidualna śmierć. Ćwiczenia duchowe to recytacja reguł rejestru przewinien i grzechów jakich należy unikać o nazwie pratimoksza ( „ uwolnienie” , „ absolucja”) Ceremonie uroczyste w kulcie religijnym w pierwotnym buddyzmie to : patimokkha, poszadha, panarana. Jednak odżegnywano się od ceremonii zewnętrznych podkreślając, iz nowa wiara jest wewnętrzna. Buddzie okazywano cześć zbliżając się do niego z odsłoniętym prawym barkiem, a pozdrawiano go składając dłonie w tzw. andzali i głęboko się skłaniając, przy pożegnaniu czyniono tak samo, aby następnie obejść go dookoła mając go zawsze po prawej stronie. Kult pośmiertny, tzn. oddawanie czci relikwiom polegał na wierze w cudowne działanie szczątków śmiertelnych Buddy. Oddawanie im czci miało ochraniać przed różnego rodzaju nieszczęściami lub zapewniać niezwykle powodzenie w świeckich przedsięwzięciach. Buddyzm pierwotny nie znal modlitwy. Miejsce modlitwy zajmowały ćwiczenia duchowe i kazania.
Empiryczny byt jest identyczny z absolutna istota czyli samym Budda. Prawda ta zawarta jest w piśmie szkoły tendai zwanym Sutra Lotosu. Świadomość można uznać za identyczna z absolutem. Każda istność jest Budda, a Budda przejawia się w najpospolitszej nawet istności. Wraz z istota Buddę w każdym punkcie świata jest tez raj i tak jak Budda- absolut obejmuje wszystkie zjawiska , tak samo 1 akt świadomości zawiera całość zjawisk „ 3 tysięcy światów”. Kto to pojmie, zrównał się z Budda. Aby lepiej pojąc te prawdę zalecane są różne typy dyscypliny, medytacji i magii. Wszechświat jest absolutnym ciałem Buddy, wszystko we wszechświecie ma magiczne znaczenie. Należyte dopełnienie rytuału czyni drugiego człowieka Budda. Gdy rytualne przepisy nie zostają zachowane, nie wyzwala się magiczna siła z obiektu. Buddyzm przyjmuje istnienie moralnego porządku świata, dzięki któremu wszelkie działania otrzymują zapłatę w postaci reinkarnacji. Jednostki nie maja samodzielnego i trwałego istnienia, łączy się dharmy w przemijającą całość. Buddyści przeczą kategorycznie istnieniu jakiejś najwyższej istoty wymierzającej nagrodę za uczynki dobre i karę za złe.
WYRAZ ZEWNETRZNY BUDDYZMU to :
posagi, wcześniej przedstawianie stóp mistrza, świętego drzewa figowego, „ kola nauki”. tronu itp., kult relikwii.
BUDDYZM JAKO RELIGIA SWIATOWA.
Tradycja buddyjska trwa dwa i pól tysiąca lat. Najwięcej zwolenników znajduje się w Japonii, Indiach, Korei, Chinach i Nepalu, Cejlonie i Birmie.
Buddyzm narodził się w Indiach i przeszczepiony został na inne tereny nawet poza Azje, odgrywa dużą role kulturalna w krajach Azji. Liczba obecnych wyznawców to 310 mln, 13% całej ludności świata co daje tej religii miano światowej dzięki swemu uniwersalizmowi. Buddyzm uznawał formy obcych kultów za przejawy jednej i tej samej prawdy o istnieniu, brak barier kastowych, niewykazywanie błędów światopoglądowych innych nauk i religii co mogło tylko przysporzyć tej religii więcej wyznawców. Rowniez prostota systemu etycznego buddyzmu polegającą na wyrzekaniu się uciech, doczesnych pragnień, czystości serca i życzliwości dla żyjących i cierpiących przyciągała nowych uczniów. Buddyzm bazował na ideałach dobra, sprawiedliwości i braterstwa.
OBRZADKI BUDDYJSKIE.
Obchodzone jest święto bon lub urabon. Pochówek w kurhanach ( kofun), urny ze szczątkami spalonego ciała umieszczane w niszy grobowej lub zagrzebywane bezpośrednio w ziemi. Również Dabi czyli palenie to nowy obyczaj pogrzebowy, zmarłego palono na stosie na znak zwycięstwa wiernego buddysty nad ciałem, unicestwienia jego własnego ja, przez co jedynie można się było stać HOTOKE czyli Budda. Jak mówi Marc Akajlas Singh Price ceremonie inkluzji do buddyzmu wyglądają jak ceremonie wręczenia nagród. Nadane zostają specjalne imiona i nazwiska. Akaljas znaczy bez śmierci, jak mówi Marc Price i kochający śpiewać na chwałę Bogu. Singh znaczy lew i jest to tradycja aby otrzymywać imię Singh. Te nowe imiona zostały mu nadane podczas letniego przesilenia i spotkania buddystów w USA. Więcej szczegółów o wszelkich wydarzeniach buddyzmu można śledzić na stronie www.3ho.org. Jedna z ważniejszych rzeczy jaka wyciąga się z buddyzmu to możność używania strun głosowych publicznie, jak wspomina Marc. Nuci się mantry, powtarzane sylaby w takt muzyki i trzyma się w rekach łańcuszek paciorków podobny do różańca ale symbolizujący człowieka, podczas śpiewania Nam Myoho Renge Kyo – hymnu buddyjskiego.Przez śpiewanie 6 sylab tego hymnu realizują się korzyści „ Pismo Święte’ buddyzmu czyli Lotus Sutra. Trzymanie łańcuszka w rekach pokazuje mikrokosmos osoby i wskazuje, iż bierzemy nasze zycie w nasze ręce. Buddyści śpiewają „ Nam Myoho Renge Kyo” i czytają Lotus Sutra – buddyjski święty tekst. Stać trzeba twarzą do świętego posagu , z oczami otwartymi i trzymając łańcuszek. 6 sylab w hymnie buddyjskim to: Nam, ho, ren, ge , kyo, myoho. Nam pochodzi z Sanskrytu i oznacza poddanie się, szukanie ucieczki w Buddzie. Myoho to literalnie mistyczne prawo- zasada świata, Renge to kwiat lotosu, kyo znaczy sutra czyli nauczania Buddy. W tej terapeutycznej sile mantry, muzyki spirytualistycznej buddyzmu umacnia się dobrostan ciała, umysłu i ducha. To jest cel śpiewania i kontemplacji w rytm tej muzyki.
BUDDYZM TYBETANSKI.
Buddyzm występujący w Tybecie jest zwany buddyzmem tybetańskim. Dawny tybetański szamanizm ( bon) odcisnął piętno na tybetańskim buddyzmie poprzez lamaizm czyli wiarę w demony- obrońców religii, które odróżnia te religie od ortodoksyjnego buddyzmu. Kult duchów gór, jezior jest w Tybecie powszechnym zjawiskiem. Po drugie tradycja bonu czyli tybetańskiego szamanizmu pozostawiła po sobie instytucje magów- wróżbitów. Ich praktyki zostały zalegalizowane, są wcieleniami obrońców religii – demonów.
W buddyzmie tybetańskim brak jest zakazu spożywania pokarmów mięsnych.
DLACZEGO BUDDYZM JEST TAK ATRAKCYJNA RELIGIA?
Buddyzm odpowiada na szukanie wewnętrznego spokoju, ucieczki od śmierci, pozwala wierzyc ludziom, ze przetrwają w następnych wcieleniach. Buddyści odcinają się od obowiązków wobec rodziny i wobec państwa, tracąc czas na medytacjach. Niektórzy uważają, iż buddyzm jest pewnego rodzaju eskapizmem od realiów życia.
Walory ogólności doktryny buddyzmu zgodne są ze zdrowym rozsądkiem. Buddyzm ponadto przyjmuje postawę pobłażliwą dla cudzych poglądów. Organizowane są międzynarodowe kongresy buddystów i planowane zorganizowanie międzynarodowego ruchu buddystów w 25 wiekach istnienia tej wiary, która wywarła niezatarte piętno na kulturze i zwyczajach Środkowego i Dalekiego Wschodu.
MIEJSCA RYTUALOW BUDDYZMU W LONDYNIE.
Miejsca spotkań buddystów to ich domy. W Londynie istnieje związek buddystów, centrum buddyzmu, w Wimbledonie przy uniwersytecie Kingston miejsce modlitw buddystów, centrum Holborn to centrum diamentowej drogi Buddystów ( 27 John Mews) czy tez miejsca spotkań mnichów w Wandsworth Town w dawnej fabryce pianin.
COPYRIGHT© MIRELLIUM, 2010.
poniedziałek, 15 listopada 2010
piątek, 12 listopada 2010
Historia budynków Parlamentu brytyjskiego i samego Parlamentu...wspomnienia wlasne o Londynie
HISTORIA BUDYNKÓW PARLAMENTU BRYTYJSKIEGO I SAMEGO PARLAMENTU BRYTYJSKIEGO.
GOTYCKA FANTAZJA NA LOŃDYNSKIM NIEBIE.
Pałac Westminsterski to inna nazwa dla budynków parlamentu brytyjskiego. Budynek ten obok wielkich piramid, Taj Mahal czy wieży Eiffla jest jednym z najbardziej znanych i natychmiast rozpoznawanych budynków na świecie. Pałac Westminsterski charakteryzuje się malowniczymi wieżyczkami tonącymi w chmurach, które tworzą swoistą fantazję gotycką na londyńskim niebie.
Melodia z zegara Big Ben obiega cały glob. Jest to najbardziej rozpoznawalny zegar na świecie. Pałac Westminsterski to nie tylko budynek ale też i historia, która jego dotyczy i która ciągle się toczy. To tutaj właśnie zbiera się rząd i opozycja, tutaj powstają nowe prawa wdrażane przez Izbę Gmin, Izbę Lordów i królową, spotyka się władza sądownicza, wykonawcza i legislacyjna, mają miejsca stanowe rytuały. W Pałacu Westminsterskim spotkać można członków parlamentu brytyjskiego, ministrów, parów i polityków.
HISTORIA WESTMINSTERSKIEGO PAŁACU.
Historia Pałacu Westminsterskiego to historia narodu i imperium, polityki i ceremoniałów na równi z jego architekturą i sztuką. Historia Parlamentu może być opisana w trzech nachodzących na siebie fazach. Pierwsza faza to faza powstawania budynków w latach 1840-1850, gdzie Pałac Westminsterski przedstawiał konserwatywny, zacofany charakter brytyjskiej konstytucji, gdzie większą wagę przywiązywano do monarchii i Izby Lordów niż do Gmin lub elektoratu. Ta wersja rządu trwała aż do końca XIX wieku. Od roku 1880 ( II faza) aż do II wojny światowej brytyjski parlament zyskał wiele znaczeń jako rezultat rozszerzenia praw obywatelskich do pełnej demokracji, rozwojowi imperialnego dominium, powstaniu imperialistycznej świadomości. Schematy przekazywania władzy od tego czasu, (straty imperium, erozji narodowej suwerenności i stworzenie lokalnych zgromadzeń w Szkocji i w Walii), uległy zmianie. To spowodowało, iż nasze poczucie czym właściwie jest Parlament zdewaluowało się. Jeśli możemy stwierdzić, iż z zewnątrz Parlament jako budynek nie ulega zmianie, jego wewnętrzna historia ciągle jest różna i burzliwa.
POŻAR BUDYNKÓW PARLAMENTU.
W październiku 1834 ogień zniszczył większość starego Pałacu Westminsterskiego. Jak mówili progresywni politycy zniszczył się budynek „starej korupcji”, który został wyparty przez nową legislację z 1832 roku. W latach 1840tych nowy Pałac Westminsterski został zaprojektowany i budowany. To był najbardziej turbulentny okres w tym wieku, gdyż naród domagał się reform, upadło wiele gmin miejskich, Birmingham i Sheffield uzyskały własne prawa miejskie. W 1838,1842,1848 miały miejsce rewolty Chartystów, „ głodne lata 40te” w Brytanii i „ ziemniaczany głód” w Irlandii i lata rewolucji w Europie. Te lata również to lata sukcesu i postępu. Otwarcie kolei żelaznej w Liverpool i Manchester w 1830 roku. Były to lata ikonoklastyczne w brytyjskim rządzie, polityce i społeczeństwie i wtedy właśnie nastąpiła odnowa budynków Pałacu Westminsterskiego. Musiał on przedstawiać wizerunek stabilności i porządku oraz tradycji i kontynuacji raczej niż zmiany i postępu. Nie chciano zrywać więzi z przeszłością narodu, która została jak gdyby „spalona” wraz z pojawieniem się pożaru. W 1835 roku chciano aby budynki Parlamentu były narodowe w stylu i gotyckie i elżbietańskie. Jako takie miały dawać wyraz hierarchicznemu wizerunkowi społecznego i politycznego porządku, antytezy klasycznego stylu, który kojarzył się popularnie z płytką anarchią i narodową wrogością do rewolucyjnej Francji.
NOWY PAŁAC WESTMINSTERSKI.
Charles Burry zaprojektował „nowy pałac’, który był bardziej królewską rezydencją niż demokratyczną legislaturą- antyczny i historyczny, bogato zdobiony, pełny aluzji do narodowej przeszłości. Podobnie jak zamki gotyckiego odrodzenia, które rozprzestrzenione były po całej Brytanii od 1790 tych lat, nowy Pałac Westminsterski był do użytku małej, uprzywilejowanej rządowej elity, zamknięty dla ludzi z zewnątrz, z bardzo małą przestrzenią dla prasy lub publiki. Nowy Pałac Westminsterski miał dużo wspólnego z poprzednim, gdyż zachowywał jego charakter, jak również i miejsce, oraz średniowieczne struktury tj. np.:holl westminsterski. Nowy Pałac Westminsterski to pokaz narodowej historii i narodowego historyzmu. Celem architekta było stworzenie pałacu, który ukazywałby pozycję i prestiż monarchy w centrum brytyjskiego życia i brytyjskiej historii. Budynki Parlamentu zostały ozdobione 200 zewnętrznymi statuami przedstawiającymi królów i królowy Anglii i Brytanii od okresu Saksonów.
Podczas lat 1840tych ruch zwany „ Młodą Anglią” stał się modny wśród Torysów, stąd też wizja konserwatywna, anty-demokratyczna, anty-utylitarna i anty-przemysłowa rozpoznawalna w twórczości różnych poetów jak Sir Walter Scott, Robert Southey, Sir Kenelnn Digby. W Izbie Lordów dominował styl gotycki a to za sprawą Pugina, który to chciał pokazać świetność monarchy, z witrażami przedstawiającymi monarchów Anglii i Szkocji, tron, freski portretujące średniowieczne zalety władców. W porównaniu z Izbą Gmin ta ostatnia była zatłoczonym, spartańskim domem z nieadekwatną liczbą miejsc siedzących dla wszystkich członków.
SWOISTY TEATR STANOWY.
Pałac Westminsterski to nie tylko miejsce procesów legislacyjnych ale to także teatr stanowy, budynek o wyjątkowo dramatycznej intensywności i potencjale, miejsce królewskich ceremoniałów. Gdy królowa Victoria pojawiła się w Parlamencie było to bardziej świętowaniem królewskiego majestatu i ustrukturyzowanej hierarchii niż politycznej wolności i autonomii legislacyjnej. Nowy Pałac Westminsterski przedstawiał brytyjską konstytucję i społeczeństwo, które było bardziej za Torysami i zacofane niż progresywne i wybiegające w przyszłość. Monarcha był najważniejszą osobistością dla narodu i dla procesów legislacyjnych. Izba Lordów była drugą pod względem prestiżu i ważności, Izba Gmin była trzecią a naród sam w sobie nie odgrywał większej roli w procesach kreowania władzy.
OKRES WIKTORIAŃSKI. „ IMPERIALNY PARLAMENT”.
Królowa Victoria była zdeterminowana przekazać swoje insygnia władzy następcy. Nie chciała dopuścić do „ tworzenia demokratycznej monarchii”. Izba Gmin pozostała poddana Izbie Lordów. Po 1832 ledwo co jeden na pięciu dorosłych miał prawo wyborcze, a w 1865 roku prawo wyborcze było najmniejsze w Europie. Pałac Westminsterski był również bardzo brytyjskim budynkiem – widocznie przedstawiającym zjednoczoną stanowość i narodową tożsamość, która osiągnęła swoją kulminację wraz z ustanowieniem Aktu Unifikacyjnego z Irlandią w 1801 roku. Dużą uwagę poświęcono trzem królestwom tworzącym Zjednoczone Królestwo ale i również uwagę skierowano na walijską suwerenność. Herby angielskich, irlandzkich i szkockich domów królewskich, obrazy i rzeżby monarchów tych trzech królestw i insygnia trzech wspaniałych orderów rycerskich: podwiązka dla Anglii, oset dla Szkocji, Order Św. Patryka dla nierozerwalnej unii z Irlandią. Na czterech ścianach lobby znajdowały się również wizerunki patronów świętych Anglii, Irlandii, Szkocji i Walii.
To dlatego wcześniejsi i późniejsi Wiktorianie opisywali Pałac Westminsterski jako„ imperialny Parlament” w znaczeniu legislatury czterech królestw. Nie było żadnego poważnego zainteresowania reprezentacją Brytanii w koloniach zagranicznych oprócz jednego fresku przedstawiającego osiedlenie Ojców Pielgrzymów w Nowej Anglii. Pałac Westminsterski uzmysławiał więc zachwyt gotyckim stylem, wizją i eskapizmem, toryską wizję konstytucji. Do 1870 roku budynek Parlamentu Barrego i Pugina pozostawał statyczny i nienaruszalny, ceremonialny, złożony i konserwatywny. Dużo zmieniało się na zewnątrz, więc również i wewnątrz musiały następować pewne istotne zmiany. Z czasem Pałac Westminsterski ze swoimi ceremoniałami wyszedł do ludzi, stał się bardziej publiczny.
PÓZNIEJSZE LOSY WESTMINSTERU.
Od czasów póżnego panowania królowej Wiktorii do panowania króla George VI, brytyjscy monarchowie byli coraz mniej związani z polityką, na rzecz Izby Gmin, która stawała się coraz to bardziej ważniejsza. Nowy Pałac Westminsterski stał się symbolem uniwersalnej demokracji i do czasów międzywojennych, Izba Gmin była zdominowana przez legislatorów średniej klasy i klasy robotniczej. Kuranty Big Benu zabrzmiały w mediach w 1923 roku, a czas rządowy stał się czasem każdego, przeciętnego człowieka. Znaczenie Pałacu Westminsterskiego zmieniło się i ewoluowało podczas tych lat. Imperialne sprawy miały wielką ważność w brytyjskim Parlamencie: w 1900 roku powstała australijska konfederacja, w 1906 roku- Republiki Boerskie uzyskały autonomię, w 1910 roku zawiązała się unia z Płd. Afryką, w 1931 roku zatwierdzono status westminsterski, a w 1935 roku toczyły się długie debaty nad aktem indyjskiego rządu. Trzej dekretarzy stanu zajmowało się Indiami, dominiami i koloniami. Do II wojny światowej Brytania pozostawała „matką Parlamentów”. Rosnące przekonanie, iż brytyjska, czterostopniowa legislacja funkcjonowała jako stan imperialny było podkreślone przez wzrost liczby członków Parlamentu i parów, którzy mieli doświadczenie praktyczne w zarządzaniu imperium. Przed I wojną światową reformatorskie scenariusze dominowały w Parlamencie, w związku z prośbami utworzenia silniejszej reprezentacji zamorskiej w rządzie. Również istniały plany zamienienia Izby Lordów w Senat imperialistyczny, który reprezentowaliby przedstawiciele z każdego brytyjskiego królestwa i kolonii. W 1901 roku Edward VII ożywił otwarcie Parlamentu. W coraz bardziej demokratycznym świecie Edward VII zadbał o królewski splendor. Edward VII ponownie ustanowił uroczystość, gdzie wystąpił w pełnym stroju królewskim, z ciągniętymi przez konie dyliżansami, świąteczną procesją przez Pałac Westminsterski i odczytanie mowy z tronu w Izbie Lordów. Te zwyczaje były kontynuowane przez następców Edwarda aż do II wojny światowej (oprócz rządów Edwarda VIII). Wraz ze śmiercią księcia Alberta w 1861 roku przestano przywiązywać wagę do obrazów ściennych w Parlamencie. Między 1908 i 1910 rokiem powrócono do tradycji zawieszania obrazów i sześć obrazów zawisło we wschodnim korytarzu poświęconych okresowi Tudorów, a od 1925 roku do 1927 roku osiem nowych zawisło w holu St. Stephena zwanych serią „ Budynków Brytanii” emanujących politycznymi i historycznymi iluzjami. Malowidła te reprezentowały historię Brytanii jako sagę wolności od króla Alfreda Wielkiego do unii pomiędzy Anglia i Szkocją w 1707roku. Od czasów Barrego i Pugina Parlament stał się bardziej demokratyczny i bardziej imperialny. Zwycięstwo Brytanii w II wojnie światowej było tryumfem parlamentarnej demokracji brytyjskiego Parlamentu jako imperialnego Parlamentu. Po zniszczeniach II wojny światowej budynki Izby Gmin zostały zrekonstruowane z materiałów ofiarowanych przez kolonie i dominia: krzesło dla Mówcy z Australii, stół dla urzędników z Kanady, dwie skrzynie na dokumenty państwowe z Nowej Zelandii i meble z Nigerii i Ugandy. Ten późniejszy brytyjski imperialny styl był klasyczny raczej niż gotycki : Łuk Admiralicji, hol stanowy, budynek skarbca. W 1904 roku wystawiono dziewiętnaście obrazów Moneta w Pałacu Westminsterskim co dawało francuski oddźwięk w Parlamencie. Prestiż Parlamentu osiągnął swój zenit po II Wojnie Światowej, gdy budynki Parlamentu zostały odbudowane do ich pierwotnego wyglądu. Winston Churchill był „ prawdziwym dzieckiem Parlamentu” jak pisał jeden z dziennikarzy i za jego panowania w opozycji w latach 1945-1951 i jako premier od 1951 do 1955 niespotykane dotąd uroczystości miały miejsce w Parlamencie. Najbardziej widoczne powiązanie pomiędzy władcą a Pałacem Westminsterskim pozostaje w ceremoniałach otwarcia Parlamentu tzw.- the State Opening. Królowa Elżbieta zawsze bierze w nim udział od pierwszego otwarcia Parlamentu w listopadzie 1952 roku. Od października 1958 roku, ceremonia jest transmitowana na żywo w telewizji i stała się publicznym ceremoniałem. Imperium brytyjskie za czasów Elżbiety chyliło się ku upadkowi. Indie uzyskały niepodległość w 1947 roku, jak i większość podległych kolonii w Afryce w kolejnych 20 latach odzyskało również niezależność. Podobnie się działo z Kanadą i Australią. Parlament brytyjski więc, który otwiera królowa nie jest już imperialny, królowa działa jako narodowy monarcha. Tym razem w latach 1990tych jest to jednak władza znacznie uszczuplona na rzecz coraz bliższych zażyłości z Europą. W 1972 roku Brytania dołączyła do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EEC), w 1985 roku zaadoptowała Jednolity Akt Europejski i postanowienie z Maastricht w 1992 roku. Pojęcie narodowego władcy stało się bardziej kruche i naruszalne, gdyż bazowało na niepewnych fundamentach mitów i tradycji. Świat wraz z rewolucją techniczno-komunikacyjną stał się bardziej globalny i decyzje dotyczące kraju są podejmowane częściej w innych miastach świata nie tylko w Pałacu Westminsterskim. Ogromny transfer władzy z brytyjskiego Parlamentu jest też widoczny w powstaniu szkockiego Parlamentu i Walijskiego Narodowego Zgromadzenia od Irlandzkiej legislacji lat 1919-1921 i to radykalnie zmieni rolę Westminsteru. Stara hegemonia londyńskiego Parlamentu została zakończona, czego dowodem są uroczyste otwarcia parlamentów: szkockiego i walijskiego przez księcia Charlesa.
Duże zmiany w Parlamencie dotyczyły także jego funkcjonowania. Pałac Westminsterski przestał spełniać funkcję królewskiego pałacu jaką pełnił na przełomie wieków. Od 1965 roku Mówca w Parlamencie stoi na straż Parlamentu. Senatorowie zasiedli w Izbie Lordów, jak również pojawiły się kobiety jako członkowie Parlamentu. Jeśli wydawałoby się, iż budynek Parlamentu nie uległ zmianie to wewnątrz niego zachodzą diametralne zmiany. Bardzo ekspansywny program odnowy z zewnątrz budynku w latach 1980 tych i wewnętrznych przestrzeniach w 1990tych, odnawiających dzieła do ich oryginalnego wczesno-wiktoriańskiego splendoru. Nikolaus Persner w latach 1950tych zasygnalizował, iż Pałac Westminsterski jest zaplanowany z jak największą wyobrażnią i jest najlepiej wyróżniającym się głównym świeckim budynkiem gotyckiego stylu na świecie.
WSPÓLCZESNY PARLAMENT I PAŁAC WESTMINSTERSKI.
W 1987 roku Pałac Westminsterski otrzymał miano miejsca światowego dziedzictwa a to wszystko w okresie zmniejszenia władz i autonomii Parlamentu. Również mimo narastającej krytyki królewskiego korowodu w dniu otwarcia Parlamentu, zwyczaj ten pozostanie jako współczesne odzwierciedlenie tych obrzędów królewskich za czasów Barrego i Pugina.
Pałac Westminsterski przedstawiał i reprezentował wizję swojego czasu. Zarówno jak brytyjski parlament ewaluował również brytyjski naród, polityka i politycy a Pałac Westminsterski pozostał sceną pełną rozmaitości, zachowując zawsze swój zewnętrzny gotycki charakter ku chwale brytyjskiej nacji.
Copyright©mirellium, 2010
GOTYCKA FANTAZJA NA LOŃDYNSKIM NIEBIE.
Pałac Westminsterski to inna nazwa dla budynków parlamentu brytyjskiego. Budynek ten obok wielkich piramid, Taj Mahal czy wieży Eiffla jest jednym z najbardziej znanych i natychmiast rozpoznawanych budynków na świecie. Pałac Westminsterski charakteryzuje się malowniczymi wieżyczkami tonącymi w chmurach, które tworzą swoistą fantazję gotycką na londyńskim niebie.
Melodia z zegara Big Ben obiega cały glob. Jest to najbardziej rozpoznawalny zegar na świecie. Pałac Westminsterski to nie tylko budynek ale też i historia, która jego dotyczy i która ciągle się toczy. To tutaj właśnie zbiera się rząd i opozycja, tutaj powstają nowe prawa wdrażane przez Izbę Gmin, Izbę Lordów i królową, spotyka się władza sądownicza, wykonawcza i legislacyjna, mają miejsca stanowe rytuały. W Pałacu Westminsterskim spotkać można członków parlamentu brytyjskiego, ministrów, parów i polityków.
HISTORIA WESTMINSTERSKIEGO PAŁACU.
Historia Pałacu Westminsterskiego to historia narodu i imperium, polityki i ceremoniałów na równi z jego architekturą i sztuką. Historia Parlamentu może być opisana w trzech nachodzących na siebie fazach. Pierwsza faza to faza powstawania budynków w latach 1840-1850, gdzie Pałac Westminsterski przedstawiał konserwatywny, zacofany charakter brytyjskiej konstytucji, gdzie większą wagę przywiązywano do monarchii i Izby Lordów niż do Gmin lub elektoratu. Ta wersja rządu trwała aż do końca XIX wieku. Od roku 1880 ( II faza) aż do II wojny światowej brytyjski parlament zyskał wiele znaczeń jako rezultat rozszerzenia praw obywatelskich do pełnej demokracji, rozwojowi imperialnego dominium, powstaniu imperialistycznej świadomości. Schematy przekazywania władzy od tego czasu, (straty imperium, erozji narodowej suwerenności i stworzenie lokalnych zgromadzeń w Szkocji i w Walii), uległy zmianie. To spowodowało, iż nasze poczucie czym właściwie jest Parlament zdewaluowało się. Jeśli możemy stwierdzić, iż z zewnątrz Parlament jako budynek nie ulega zmianie, jego wewnętrzna historia ciągle jest różna i burzliwa.
POŻAR BUDYNKÓW PARLAMENTU.
W październiku 1834 ogień zniszczył większość starego Pałacu Westminsterskiego. Jak mówili progresywni politycy zniszczył się budynek „starej korupcji”, który został wyparty przez nową legislację z 1832 roku. W latach 1840tych nowy Pałac Westminsterski został zaprojektowany i budowany. To był najbardziej turbulentny okres w tym wieku, gdyż naród domagał się reform, upadło wiele gmin miejskich, Birmingham i Sheffield uzyskały własne prawa miejskie. W 1838,1842,1848 miały miejsce rewolty Chartystów, „ głodne lata 40te” w Brytanii i „ ziemniaczany głód” w Irlandii i lata rewolucji w Europie. Te lata również to lata sukcesu i postępu. Otwarcie kolei żelaznej w Liverpool i Manchester w 1830 roku. Były to lata ikonoklastyczne w brytyjskim rządzie, polityce i społeczeństwie i wtedy właśnie nastąpiła odnowa budynków Pałacu Westminsterskiego. Musiał on przedstawiać wizerunek stabilności i porządku oraz tradycji i kontynuacji raczej niż zmiany i postępu. Nie chciano zrywać więzi z przeszłością narodu, która została jak gdyby „spalona” wraz z pojawieniem się pożaru. W 1835 roku chciano aby budynki Parlamentu były narodowe w stylu i gotyckie i elżbietańskie. Jako takie miały dawać wyraz hierarchicznemu wizerunkowi społecznego i politycznego porządku, antytezy klasycznego stylu, który kojarzył się popularnie z płytką anarchią i narodową wrogością do rewolucyjnej Francji.
NOWY PAŁAC WESTMINSTERSKI.
Charles Burry zaprojektował „nowy pałac’, który był bardziej królewską rezydencją niż demokratyczną legislaturą- antyczny i historyczny, bogato zdobiony, pełny aluzji do narodowej przeszłości. Podobnie jak zamki gotyckiego odrodzenia, które rozprzestrzenione były po całej Brytanii od 1790 tych lat, nowy Pałac Westminsterski był do użytku małej, uprzywilejowanej rządowej elity, zamknięty dla ludzi z zewnątrz, z bardzo małą przestrzenią dla prasy lub publiki. Nowy Pałac Westminsterski miał dużo wspólnego z poprzednim, gdyż zachowywał jego charakter, jak również i miejsce, oraz średniowieczne struktury tj. np.:holl westminsterski. Nowy Pałac Westminsterski to pokaz narodowej historii i narodowego historyzmu. Celem architekta było stworzenie pałacu, który ukazywałby pozycję i prestiż monarchy w centrum brytyjskiego życia i brytyjskiej historii. Budynki Parlamentu zostały ozdobione 200 zewnętrznymi statuami przedstawiającymi królów i królowy Anglii i Brytanii od okresu Saksonów.
Podczas lat 1840tych ruch zwany „ Młodą Anglią” stał się modny wśród Torysów, stąd też wizja konserwatywna, anty-demokratyczna, anty-utylitarna i anty-przemysłowa rozpoznawalna w twórczości różnych poetów jak Sir Walter Scott, Robert Southey, Sir Kenelnn Digby. W Izbie Lordów dominował styl gotycki a to za sprawą Pugina, który to chciał pokazać świetność monarchy, z witrażami przedstawiającymi monarchów Anglii i Szkocji, tron, freski portretujące średniowieczne zalety władców. W porównaniu z Izbą Gmin ta ostatnia była zatłoczonym, spartańskim domem z nieadekwatną liczbą miejsc siedzących dla wszystkich członków.
SWOISTY TEATR STANOWY.
Pałac Westminsterski to nie tylko miejsce procesów legislacyjnych ale to także teatr stanowy, budynek o wyjątkowo dramatycznej intensywności i potencjale, miejsce królewskich ceremoniałów. Gdy królowa Victoria pojawiła się w Parlamencie było to bardziej świętowaniem królewskiego majestatu i ustrukturyzowanej hierarchii niż politycznej wolności i autonomii legislacyjnej. Nowy Pałac Westminsterski przedstawiał brytyjską konstytucję i społeczeństwo, które było bardziej za Torysami i zacofane niż progresywne i wybiegające w przyszłość. Monarcha był najważniejszą osobistością dla narodu i dla procesów legislacyjnych. Izba Lordów była drugą pod względem prestiżu i ważności, Izba Gmin była trzecią a naród sam w sobie nie odgrywał większej roli w procesach kreowania władzy.
OKRES WIKTORIAŃSKI. „ IMPERIALNY PARLAMENT”.
Królowa Victoria była zdeterminowana przekazać swoje insygnia władzy następcy. Nie chciała dopuścić do „ tworzenia demokratycznej monarchii”. Izba Gmin pozostała poddana Izbie Lordów. Po 1832 ledwo co jeden na pięciu dorosłych miał prawo wyborcze, a w 1865 roku prawo wyborcze było najmniejsze w Europie. Pałac Westminsterski był również bardzo brytyjskim budynkiem – widocznie przedstawiającym zjednoczoną stanowość i narodową tożsamość, która osiągnęła swoją kulminację wraz z ustanowieniem Aktu Unifikacyjnego z Irlandią w 1801 roku. Dużą uwagę poświęcono trzem królestwom tworzącym Zjednoczone Królestwo ale i również uwagę skierowano na walijską suwerenność. Herby angielskich, irlandzkich i szkockich domów królewskich, obrazy i rzeżby monarchów tych trzech królestw i insygnia trzech wspaniałych orderów rycerskich: podwiązka dla Anglii, oset dla Szkocji, Order Św. Patryka dla nierozerwalnej unii z Irlandią. Na czterech ścianach lobby znajdowały się również wizerunki patronów świętych Anglii, Irlandii, Szkocji i Walii.
To dlatego wcześniejsi i późniejsi Wiktorianie opisywali Pałac Westminsterski jako„ imperialny Parlament” w znaczeniu legislatury czterech królestw. Nie było żadnego poważnego zainteresowania reprezentacją Brytanii w koloniach zagranicznych oprócz jednego fresku przedstawiającego osiedlenie Ojców Pielgrzymów w Nowej Anglii. Pałac Westminsterski uzmysławiał więc zachwyt gotyckim stylem, wizją i eskapizmem, toryską wizję konstytucji. Do 1870 roku budynek Parlamentu Barrego i Pugina pozostawał statyczny i nienaruszalny, ceremonialny, złożony i konserwatywny. Dużo zmieniało się na zewnątrz, więc również i wewnątrz musiały następować pewne istotne zmiany. Z czasem Pałac Westminsterski ze swoimi ceremoniałami wyszedł do ludzi, stał się bardziej publiczny.
PÓZNIEJSZE LOSY WESTMINSTERU.
Od czasów póżnego panowania królowej Wiktorii do panowania króla George VI, brytyjscy monarchowie byli coraz mniej związani z polityką, na rzecz Izby Gmin, która stawała się coraz to bardziej ważniejsza. Nowy Pałac Westminsterski stał się symbolem uniwersalnej demokracji i do czasów międzywojennych, Izba Gmin była zdominowana przez legislatorów średniej klasy i klasy robotniczej. Kuranty Big Benu zabrzmiały w mediach w 1923 roku, a czas rządowy stał się czasem każdego, przeciętnego człowieka. Znaczenie Pałacu Westminsterskiego zmieniło się i ewoluowało podczas tych lat. Imperialne sprawy miały wielką ważność w brytyjskim Parlamencie: w 1900 roku powstała australijska konfederacja, w 1906 roku- Republiki Boerskie uzyskały autonomię, w 1910 roku zawiązała się unia z Płd. Afryką, w 1931 roku zatwierdzono status westminsterski, a w 1935 roku toczyły się długie debaty nad aktem indyjskiego rządu. Trzej dekretarzy stanu zajmowało się Indiami, dominiami i koloniami. Do II wojny światowej Brytania pozostawała „matką Parlamentów”. Rosnące przekonanie, iż brytyjska, czterostopniowa legislacja funkcjonowała jako stan imperialny było podkreślone przez wzrost liczby członków Parlamentu i parów, którzy mieli doświadczenie praktyczne w zarządzaniu imperium. Przed I wojną światową reformatorskie scenariusze dominowały w Parlamencie, w związku z prośbami utworzenia silniejszej reprezentacji zamorskiej w rządzie. Również istniały plany zamienienia Izby Lordów w Senat imperialistyczny, który reprezentowaliby przedstawiciele z każdego brytyjskiego królestwa i kolonii. W 1901 roku Edward VII ożywił otwarcie Parlamentu. W coraz bardziej demokratycznym świecie Edward VII zadbał o królewski splendor. Edward VII ponownie ustanowił uroczystość, gdzie wystąpił w pełnym stroju królewskim, z ciągniętymi przez konie dyliżansami, świąteczną procesją przez Pałac Westminsterski i odczytanie mowy z tronu w Izbie Lordów. Te zwyczaje były kontynuowane przez następców Edwarda aż do II wojny światowej (oprócz rządów Edwarda VIII). Wraz ze śmiercią księcia Alberta w 1861 roku przestano przywiązywać wagę do obrazów ściennych w Parlamencie. Między 1908 i 1910 rokiem powrócono do tradycji zawieszania obrazów i sześć obrazów zawisło we wschodnim korytarzu poświęconych okresowi Tudorów, a od 1925 roku do 1927 roku osiem nowych zawisło w holu St. Stephena zwanych serią „ Budynków Brytanii” emanujących politycznymi i historycznymi iluzjami. Malowidła te reprezentowały historię Brytanii jako sagę wolności od króla Alfreda Wielkiego do unii pomiędzy Anglia i Szkocją w 1707roku. Od czasów Barrego i Pugina Parlament stał się bardziej demokratyczny i bardziej imperialny. Zwycięstwo Brytanii w II wojnie światowej było tryumfem parlamentarnej demokracji brytyjskiego Parlamentu jako imperialnego Parlamentu. Po zniszczeniach II wojny światowej budynki Izby Gmin zostały zrekonstruowane z materiałów ofiarowanych przez kolonie i dominia: krzesło dla Mówcy z Australii, stół dla urzędników z Kanady, dwie skrzynie na dokumenty państwowe z Nowej Zelandii i meble z Nigerii i Ugandy. Ten późniejszy brytyjski imperialny styl był klasyczny raczej niż gotycki : Łuk Admiralicji, hol stanowy, budynek skarbca. W 1904 roku wystawiono dziewiętnaście obrazów Moneta w Pałacu Westminsterskim co dawało francuski oddźwięk w Parlamencie. Prestiż Parlamentu osiągnął swój zenit po II Wojnie Światowej, gdy budynki Parlamentu zostały odbudowane do ich pierwotnego wyglądu. Winston Churchill był „ prawdziwym dzieckiem Parlamentu” jak pisał jeden z dziennikarzy i za jego panowania w opozycji w latach 1945-1951 i jako premier od 1951 do 1955 niespotykane dotąd uroczystości miały miejsce w Parlamencie. Najbardziej widoczne powiązanie pomiędzy władcą a Pałacem Westminsterskim pozostaje w ceremoniałach otwarcia Parlamentu tzw.- the State Opening. Królowa Elżbieta zawsze bierze w nim udział od pierwszego otwarcia Parlamentu w listopadzie 1952 roku. Od października 1958 roku, ceremonia jest transmitowana na żywo w telewizji i stała się publicznym ceremoniałem. Imperium brytyjskie za czasów Elżbiety chyliło się ku upadkowi. Indie uzyskały niepodległość w 1947 roku, jak i większość podległych kolonii w Afryce w kolejnych 20 latach odzyskało również niezależność. Podobnie się działo z Kanadą i Australią. Parlament brytyjski więc, który otwiera królowa nie jest już imperialny, królowa działa jako narodowy monarcha. Tym razem w latach 1990tych jest to jednak władza znacznie uszczuplona na rzecz coraz bliższych zażyłości z Europą. W 1972 roku Brytania dołączyła do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EEC), w 1985 roku zaadoptowała Jednolity Akt Europejski i postanowienie z Maastricht w 1992 roku. Pojęcie narodowego władcy stało się bardziej kruche i naruszalne, gdyż bazowało na niepewnych fundamentach mitów i tradycji. Świat wraz z rewolucją techniczno-komunikacyjną stał się bardziej globalny i decyzje dotyczące kraju są podejmowane częściej w innych miastach świata nie tylko w Pałacu Westminsterskim. Ogromny transfer władzy z brytyjskiego Parlamentu jest też widoczny w powstaniu szkockiego Parlamentu i Walijskiego Narodowego Zgromadzenia od Irlandzkiej legislacji lat 1919-1921 i to radykalnie zmieni rolę Westminsteru. Stara hegemonia londyńskiego Parlamentu została zakończona, czego dowodem są uroczyste otwarcia parlamentów: szkockiego i walijskiego przez księcia Charlesa.
Duże zmiany w Parlamencie dotyczyły także jego funkcjonowania. Pałac Westminsterski przestał spełniać funkcję królewskiego pałacu jaką pełnił na przełomie wieków. Od 1965 roku Mówca w Parlamencie stoi na straż Parlamentu. Senatorowie zasiedli w Izbie Lordów, jak również pojawiły się kobiety jako członkowie Parlamentu. Jeśli wydawałoby się, iż budynek Parlamentu nie uległ zmianie to wewnątrz niego zachodzą diametralne zmiany. Bardzo ekspansywny program odnowy z zewnątrz budynku w latach 1980 tych i wewnętrznych przestrzeniach w 1990tych, odnawiających dzieła do ich oryginalnego wczesno-wiktoriańskiego splendoru. Nikolaus Persner w latach 1950tych zasygnalizował, iż Pałac Westminsterski jest zaplanowany z jak największą wyobrażnią i jest najlepiej wyróżniającym się głównym świeckim budynkiem gotyckiego stylu na świecie.
WSPÓLCZESNY PARLAMENT I PAŁAC WESTMINSTERSKI.
W 1987 roku Pałac Westminsterski otrzymał miano miejsca światowego dziedzictwa a to wszystko w okresie zmniejszenia władz i autonomii Parlamentu. Również mimo narastającej krytyki królewskiego korowodu w dniu otwarcia Parlamentu, zwyczaj ten pozostanie jako współczesne odzwierciedlenie tych obrzędów królewskich za czasów Barrego i Pugina.
Pałac Westminsterski przedstawiał i reprezentował wizję swojego czasu. Zarówno jak brytyjski parlament ewaluował również brytyjski naród, polityka i politycy a Pałac Westminsterski pozostał sceną pełną rozmaitości, zachowując zawsze swój zewnętrzny gotycki charakter ku chwale brytyjskiej nacji.
Copyright©mirellium, 2010
czwartek, 11 listopada 2010
" well " about Chartwell- o Chartwell i Churchillu- wspomnienia własne z Anglii
CHARTWELL- ŻRÓDŁO INSPIRACJI I SIŁY WINSTONA CHURCHILLA.
„ Naród miał lwie serce. Ja miałem szczęście zaryczeć”. To jeden ze słynnych cytatów Winstona pokazujący jak wielkim politykiem się czuł i jak wielkim był- nie tylko dla Anglików ale też dla Europejczyków. Historia Chartwell odsłoni tą inną twarz ministra i premiera Wielkiej Brytanii…..
Chartwell to paradoksalnie najważniejszy dworek w Europie- źródło inspiracji i siły Winstona Churchilla.
Specyficzny charakter domu Chartwell zostal zachowany dzięki pieczy pani Churchill, żony Winstona, która ofiarowała wiele swoich cennych rzeczy dla Chartwell. To dzięki jej inicjatywie Chartwell jest tak fascynującym i osobistym pomnikiem wystawionym jej mężowi.
W 1924 roku Winston Churchill przeniósł się ze swoja rodziną do Chartwell. Mieszkał w nim przez 40 lat oprócz czasów wojny. W 1922 roku Winston Churchill kupił posiadłość gdy miał 48 lat. Po raz pierwszy od 1900 Churchill nie zdobył miejsca w Parlamencie i w październiku 1922 roku zrezygnował z funkcji ministra do spraw kolonii . W 1924 roku po przegraniu 3 wyborów , wrócił do Parlamentu jako minister finansów w rządzie Baldwina. Pierwszy okres Chartwell -1922-1929- jest więc związany z aktywnością Churchilla jako ministra. Ten okres również to kwitnące życie rodzinne Winstona. Churchill ożenił się z Clementine Hozier na kilka miesięcy po jego sukcesie w wyborach w 1908 roku. Miał wtedy 34 lata a jego wybranka 23. Dla Winstona był to bardzo udany związek, z którego narodziła się czwórka dzieci: syn Randolph i 3 córki: Diana, Sarah i Mary. Dla dzieci Winston wybudował dwupoziomowy domek w ogrodzie, który był również dobrym miejscem zabaw dla wnuków ministra. Żona Winstona była perfekcyjną zarządczynią posiadłości, bardzo dobrze zorganizowaną i przedsiębiorczą osobą. W 1946 roku otrzymała order brytyjskiego imperium- GBE, a w 1965 została parem dożywotnim w Izbie Lordów Parlamentu Brytyjskiego, przybierając tytuł baronowej Spencer – Churchill z Chartwell.
W roku 1929 rząd Baldwina upadł i Churchill zniknął z rządu na 10 lat. W tym okresie czasu Chartwell odegrał rolę oazy dla Winstona. Był to okres wytężonych prac w ogrodzie i domu, powstał mały domek wiejski oraz liczne kaskady wodne i klomby kwiatowe, rozbudowane zostały też ściany kuchenno-ogrodowe. Winston , jak wspominał, nigdy w tym czasie się nie nudził. Chociaż mówi, ze był to czas jego wegetacji, nie jest to prawdą, gdyż pracował bardzo dużo, również nad swoimi licznymi malowidłami oraz książkami. To w Chartwell powstały 4 tomy biografii Marlborough. W czasie ii wojny światowej Winston przewidywał wiele zdarzeń i jego kampania opisywana jest jako samotna i bezprecedensowa w historii Anglii. W Chartwell utworzono punkt działań inteligencji, który w tym czasie został nazwany małym biurem spraw zagranicznych. Chartwell stał się centrum oporu, do którego stopniowo przyłączało się coraz to więcej sprzymierzeńców. Przez 5 następnych lat Churchill pracował już z powrotem dla rządu. Na okres wojny Chartwell nie był odwiedzany przez premiera, gdyż znajdujące się na jego terenie małe jeziorka były łatwo wykrywalne dla samolotów wrogów. Jednak Winston nie mógł się obejść bez swojego domku i swojego studio w Chartwell i przyjeżdżał tam na krótkie wizyty w czasie trwania działań wojennych. Przed końcem 1945 roku Churchill wrócił z powrotem do Chartwell na 6 kolejnych lat bez bycia po raz kolejny u władzy mimo swej walecznej służby dla narodu w trakcie wojny. Chartwell znowu stał się miejscem oazowym dla Winstona i żródłem jego siły i inspiracji twórczych. Tutaj też kolejno powstało następne dzieło Winstona o II wojnie światowej. Po roku 1945 Churchill był już postrzegany jako najbardziej wpływowa postać w Europie, lider Opozycji. Mała posiadłość w hrabstwie Kent zaczęła być widziana jako światynia z niezapomnianą i poważna aurą siedziby premiera Wielkiej Brytanii. Chartwell stał się częścią historii kraju i wielu ludzi przybywało tutaj, aby oddać swój hołd premierowi w roku 1951. Winston nie oszczędzał się i w wieku 77 lat został ponownie premierem kraju prowadząc życie w pełni aktywne i na arenie polityki, jak również rodziny i swojej pracy artystycznej i twórczej. Gdy skończył 80 lat przeszedł dopiero na emeryturę będąc premierem. Winston kochał swój Chartwell i chciał być pochowany w hrabstwie Kent. Winston kontynuował malowanie i pisanie a piękno miejsca Chartwell nadal go przyciągało swoimi zielonymi dolinami i uroczymi widokami. Miejsca te stanowiły źródło inspiracji twórczych dla tego bardzo wyjątkowo wszechstronnie uzdolnionego polityka. W roku 1965 Churchill umiera, tuż po swoich 90 tych urodzinach, z tą myślą, iż żadne inne miejsce nie znaczyło dla niego tak wiele jak właśnie jego ukochana posiadłość Chartwell w hrabstwie Kent.
CHARTWELL- OKIEM Z ZEWNĄTRZ.
Turysta zwiedzający południowo-wschodnią Anglię nie omieszka ominąć na swojej trasie wycieczkowej siedziby Winstona Churchilla w hrabstwie Kent. Chartwell znajduje się o kilka mil na północ od Penshurst. Swoja nazwę zawdzięcza źródełku o nazwie Chart Well, które znajduje się po jednej ze stron małej doliny. W lipcu 1921 roku posiadłość Chartwell, która stanowiła 800 akrów została wystawiona na aukcję. W skład posiadłości wchodził m.in. park i mały las. Utrzymuje się, iż pieniądze na kupno Chartwell Churchill uzyskał albo ze sprzedaży swojej książki „Kryzys światowy” albo, co jest bardziej prawdopodobne, z odziedziczonej dużej kwoty po rodzinnym znajomym. Winston kupił Chartwell, ponieważ wokół domu roztaczały się piękne widoki oraz również co nie stanowi tajemnicy, Westminster znajdował się tylko 25 mil od tego urokliwego miejsca. Fasada domu tonęła w bluszczu, gdy jeszcze charakteryzował ja wiktoriański charakter, w ogrodzie pełno było drzew iglastych, rododendronów, laurów usytuowanych na wielu wzgórzach i wśród licznych małych jeziorek i sadzawek. Po zatrudnieniu architekta Tildena fasada została odsłonięta i można było zauważyć typowe czerwone cegly Chartwell i czerwone ściany wbudowane wewnątrz posiadłości. Dom został zaprojektowany w ten sposób, aby spełniać wymogi domu rodzinnego, miejsca pracy i wygodnego mieszkania. W ogrodzie znajdował się podgrzewany basen, co było na ten czas precedensem. Także stawik zwany stawikiem złotej rybki był ulubionym miejscem dumania wielkiego mówcy. Do dnia dzisiejszego w stawie pływają złote rybki a stojące nieopodal małe krzesełko Winstona pokazuje, iż tutaj lubił przesiadywać i tworzyć. Nad jeziorkami latają czarne łabędzie sprowadzone z Australii. Z każdego okna domu widać przepiękny ogród i urzekające, inspirujące naturalne otoczenie posiadłości ,co tak bardzo fascynowało premiera. Z niezwykłym oddaniem zamówione zostały liczne drzewa owocowe, ogromne asparagusy aby ukazać niesłychane dotąd w hrabstwie Kent zespolenie pracy człowieka i natury.
WNETRZA CHARTWELL i STUDIO MALARZA.
Wiele obrazów Winstona znajduje się na ścianach Chartwell, m.in. portret Buddy. Również malowidło Williama Nicholsona oraz w mahogeniowym stojaku w kształcie parasolki wiele lasek do spacerów Churchilla. Również znajduje się tutaj książka zwiedzających od 1924 roku z przerwami aż do 1965 roku. Dom składa się z pokoju do rysowania, biblioteki, sypialni, małego saloniku z medalami, chińską porcelaną i innymi pamiątkami po Churchillu, pokoju z uniformami i insygniami, pokoju muzealnego, pokoju jadalnego i pokoiku do pracy twórczej zwanego studio.
OGRODY CHARTWELL
Czar ogrodów Chartwell to przede wszystkim ich prostota. Nie ma tutaj bardzo oryginalnych roślin. Ogród jest unikalny dzięki specyficznemu rozplanowaniu terenu oraz strukturze sadzenia roślin i drzew. Ogród był pasją żony Churchilla, która lubiła najbardziej białe tulipany oraz wiśniowe drzewka. Jej osobny ogród różany również należał do najładniejszych miejsc w posiadłości. Lady Churchill także stworzyła pawilon, który pokryty był winoroślą. W ogrodzie dom znalazły liczne zwierzęta: małe lisy, dzikie gęsi, ptaszki : drozdy i koty. Jest również i sad z drzewami owocowymi niedaleko od studio Churchilla, gdzie znajduje się ponad 300 jego osobistych malowideł. Winston raz powiedział: „ Gdyby nie malowanie, nie mógłbym żyć, nie mógłbym znieść napięcia ze strony różnych rzeczy i spraw.” To właśnie malowanie pozwalało premierowi powrócić do pracy z jaśniejszym umysłem i odnowioną determinacją. Malowanie było pewnym rodzajem samotni dla Churchilla ale również bardzo intensywnie odczuwaną przyjemnością. Churchill był głównie malarzem krajobrazów oraz martwej natury. Główne tematy pracy Churchilla odnoszą się do jego życia, które miało wpływ na każdego Anglika minionych dwóch generacji. Churchill wystawiał swoje malowidła najpierw pod pseudonimem” Charles Morin”, póżniej sprzedawał już swoje obrazy do Królewskiej Akademii.
CHARTWELL OBECNIE.
Chartwell został otwarty dla zwiedzających w 1966 roku, będąc już w posiadaniu the National Trust (Fundacji Narodowej). Jak zawsze dębowe bramy Chartwell są szeroko otwarte dla zwiedzających, tak jak zawsze bywały dla mieszkańców okolicznego Westerham, w hrabstwie Kent. Są też otwarte dla polskich emigrantów, którzy oprócz pracy i nauki winni zwiedzać tak urokliwe miejsca zakotwiczone w sposób szczególny w historii Anglii ale również całej Europy i tak jak chciał Winston Churchill –„ Stanów Zjednoczonych Europy”.
copyright© mirellium, 2010
„ Naród miał lwie serce. Ja miałem szczęście zaryczeć”. To jeden ze słynnych cytatów Winstona pokazujący jak wielkim politykiem się czuł i jak wielkim był- nie tylko dla Anglików ale też dla Europejczyków. Historia Chartwell odsłoni tą inną twarz ministra i premiera Wielkiej Brytanii…..
Chartwell to paradoksalnie najważniejszy dworek w Europie- źródło inspiracji i siły Winstona Churchilla.
Specyficzny charakter domu Chartwell zostal zachowany dzięki pieczy pani Churchill, żony Winstona, która ofiarowała wiele swoich cennych rzeczy dla Chartwell. To dzięki jej inicjatywie Chartwell jest tak fascynującym i osobistym pomnikiem wystawionym jej mężowi.
W 1924 roku Winston Churchill przeniósł się ze swoja rodziną do Chartwell. Mieszkał w nim przez 40 lat oprócz czasów wojny. W 1922 roku Winston Churchill kupił posiadłość gdy miał 48 lat. Po raz pierwszy od 1900 Churchill nie zdobył miejsca w Parlamencie i w październiku 1922 roku zrezygnował z funkcji ministra do spraw kolonii . W 1924 roku po przegraniu 3 wyborów , wrócił do Parlamentu jako minister finansów w rządzie Baldwina. Pierwszy okres Chartwell -1922-1929- jest więc związany z aktywnością Churchilla jako ministra. Ten okres również to kwitnące życie rodzinne Winstona. Churchill ożenił się z Clementine Hozier na kilka miesięcy po jego sukcesie w wyborach w 1908 roku. Miał wtedy 34 lata a jego wybranka 23. Dla Winstona był to bardzo udany związek, z którego narodziła się czwórka dzieci: syn Randolph i 3 córki: Diana, Sarah i Mary. Dla dzieci Winston wybudował dwupoziomowy domek w ogrodzie, który był również dobrym miejscem zabaw dla wnuków ministra. Żona Winstona była perfekcyjną zarządczynią posiadłości, bardzo dobrze zorganizowaną i przedsiębiorczą osobą. W 1946 roku otrzymała order brytyjskiego imperium- GBE, a w 1965 została parem dożywotnim w Izbie Lordów Parlamentu Brytyjskiego, przybierając tytuł baronowej Spencer – Churchill z Chartwell.
W roku 1929 rząd Baldwina upadł i Churchill zniknął z rządu na 10 lat. W tym okresie czasu Chartwell odegrał rolę oazy dla Winstona. Był to okres wytężonych prac w ogrodzie i domu, powstał mały domek wiejski oraz liczne kaskady wodne i klomby kwiatowe, rozbudowane zostały też ściany kuchenno-ogrodowe. Winston , jak wspominał, nigdy w tym czasie się nie nudził. Chociaż mówi, ze był to czas jego wegetacji, nie jest to prawdą, gdyż pracował bardzo dużo, również nad swoimi licznymi malowidłami oraz książkami. To w Chartwell powstały 4 tomy biografii Marlborough. W czasie ii wojny światowej Winston przewidywał wiele zdarzeń i jego kampania opisywana jest jako samotna i bezprecedensowa w historii Anglii. W Chartwell utworzono punkt działań inteligencji, który w tym czasie został nazwany małym biurem spraw zagranicznych. Chartwell stał się centrum oporu, do którego stopniowo przyłączało się coraz to więcej sprzymierzeńców. Przez 5 następnych lat Churchill pracował już z powrotem dla rządu. Na okres wojny Chartwell nie był odwiedzany przez premiera, gdyż znajdujące się na jego terenie małe jeziorka były łatwo wykrywalne dla samolotów wrogów. Jednak Winston nie mógł się obejść bez swojego domku i swojego studio w Chartwell i przyjeżdżał tam na krótkie wizyty w czasie trwania działań wojennych. Przed końcem 1945 roku Churchill wrócił z powrotem do Chartwell na 6 kolejnych lat bez bycia po raz kolejny u władzy mimo swej walecznej służby dla narodu w trakcie wojny. Chartwell znowu stał się miejscem oazowym dla Winstona i żródłem jego siły i inspiracji twórczych. Tutaj też kolejno powstało następne dzieło Winstona o II wojnie światowej. Po roku 1945 Churchill był już postrzegany jako najbardziej wpływowa postać w Europie, lider Opozycji. Mała posiadłość w hrabstwie Kent zaczęła być widziana jako światynia z niezapomnianą i poważna aurą siedziby premiera Wielkiej Brytanii. Chartwell stał się częścią historii kraju i wielu ludzi przybywało tutaj, aby oddać swój hołd premierowi w roku 1951. Winston nie oszczędzał się i w wieku 77 lat został ponownie premierem kraju prowadząc życie w pełni aktywne i na arenie polityki, jak również rodziny i swojej pracy artystycznej i twórczej. Gdy skończył 80 lat przeszedł dopiero na emeryturę będąc premierem. Winston kochał swój Chartwell i chciał być pochowany w hrabstwie Kent. Winston kontynuował malowanie i pisanie a piękno miejsca Chartwell nadal go przyciągało swoimi zielonymi dolinami i uroczymi widokami. Miejsca te stanowiły źródło inspiracji twórczych dla tego bardzo wyjątkowo wszechstronnie uzdolnionego polityka. W roku 1965 Churchill umiera, tuż po swoich 90 tych urodzinach, z tą myślą, iż żadne inne miejsce nie znaczyło dla niego tak wiele jak właśnie jego ukochana posiadłość Chartwell w hrabstwie Kent.
CHARTWELL- OKIEM Z ZEWNĄTRZ.
Turysta zwiedzający południowo-wschodnią Anglię nie omieszka ominąć na swojej trasie wycieczkowej siedziby Winstona Churchilla w hrabstwie Kent. Chartwell znajduje się o kilka mil na północ od Penshurst. Swoja nazwę zawdzięcza źródełku o nazwie Chart Well, które znajduje się po jednej ze stron małej doliny. W lipcu 1921 roku posiadłość Chartwell, która stanowiła 800 akrów została wystawiona na aukcję. W skład posiadłości wchodził m.in. park i mały las. Utrzymuje się, iż pieniądze na kupno Chartwell Churchill uzyskał albo ze sprzedaży swojej książki „Kryzys światowy” albo, co jest bardziej prawdopodobne, z odziedziczonej dużej kwoty po rodzinnym znajomym. Winston kupił Chartwell, ponieważ wokół domu roztaczały się piękne widoki oraz również co nie stanowi tajemnicy, Westminster znajdował się tylko 25 mil od tego urokliwego miejsca. Fasada domu tonęła w bluszczu, gdy jeszcze charakteryzował ja wiktoriański charakter, w ogrodzie pełno było drzew iglastych, rododendronów, laurów usytuowanych na wielu wzgórzach i wśród licznych małych jeziorek i sadzawek. Po zatrudnieniu architekta Tildena fasada została odsłonięta i można było zauważyć typowe czerwone cegly Chartwell i czerwone ściany wbudowane wewnątrz posiadłości. Dom został zaprojektowany w ten sposób, aby spełniać wymogi domu rodzinnego, miejsca pracy i wygodnego mieszkania. W ogrodzie znajdował się podgrzewany basen, co było na ten czas precedensem. Także stawik zwany stawikiem złotej rybki był ulubionym miejscem dumania wielkiego mówcy. Do dnia dzisiejszego w stawie pływają złote rybki a stojące nieopodal małe krzesełko Winstona pokazuje, iż tutaj lubił przesiadywać i tworzyć. Nad jeziorkami latają czarne łabędzie sprowadzone z Australii. Z każdego okna domu widać przepiękny ogród i urzekające, inspirujące naturalne otoczenie posiadłości ,co tak bardzo fascynowało premiera. Z niezwykłym oddaniem zamówione zostały liczne drzewa owocowe, ogromne asparagusy aby ukazać niesłychane dotąd w hrabstwie Kent zespolenie pracy człowieka i natury.
WNETRZA CHARTWELL i STUDIO MALARZA.
Wiele obrazów Winstona znajduje się na ścianach Chartwell, m.in. portret Buddy. Również malowidło Williama Nicholsona oraz w mahogeniowym stojaku w kształcie parasolki wiele lasek do spacerów Churchilla. Również znajduje się tutaj książka zwiedzających od 1924 roku z przerwami aż do 1965 roku. Dom składa się z pokoju do rysowania, biblioteki, sypialni, małego saloniku z medalami, chińską porcelaną i innymi pamiątkami po Churchillu, pokoju z uniformami i insygniami, pokoju muzealnego, pokoju jadalnego i pokoiku do pracy twórczej zwanego studio.
OGRODY CHARTWELL
Czar ogrodów Chartwell to przede wszystkim ich prostota. Nie ma tutaj bardzo oryginalnych roślin. Ogród jest unikalny dzięki specyficznemu rozplanowaniu terenu oraz strukturze sadzenia roślin i drzew. Ogród był pasją żony Churchilla, która lubiła najbardziej białe tulipany oraz wiśniowe drzewka. Jej osobny ogród różany również należał do najładniejszych miejsc w posiadłości. Lady Churchill także stworzyła pawilon, który pokryty był winoroślą. W ogrodzie dom znalazły liczne zwierzęta: małe lisy, dzikie gęsi, ptaszki : drozdy i koty. Jest również i sad z drzewami owocowymi niedaleko od studio Churchilla, gdzie znajduje się ponad 300 jego osobistych malowideł. Winston raz powiedział: „ Gdyby nie malowanie, nie mógłbym żyć, nie mógłbym znieść napięcia ze strony różnych rzeczy i spraw.” To właśnie malowanie pozwalało premierowi powrócić do pracy z jaśniejszym umysłem i odnowioną determinacją. Malowanie było pewnym rodzajem samotni dla Churchilla ale również bardzo intensywnie odczuwaną przyjemnością. Churchill był głównie malarzem krajobrazów oraz martwej natury. Główne tematy pracy Churchilla odnoszą się do jego życia, które miało wpływ na każdego Anglika minionych dwóch generacji. Churchill wystawiał swoje malowidła najpierw pod pseudonimem” Charles Morin”, póżniej sprzedawał już swoje obrazy do Królewskiej Akademii.
CHARTWELL OBECNIE.
Chartwell został otwarty dla zwiedzających w 1966 roku, będąc już w posiadaniu the National Trust (Fundacji Narodowej). Jak zawsze dębowe bramy Chartwell są szeroko otwarte dla zwiedzających, tak jak zawsze bywały dla mieszkańców okolicznego Westerham, w hrabstwie Kent. Są też otwarte dla polskich emigrantów, którzy oprócz pracy i nauki winni zwiedzać tak urokliwe miejsca zakotwiczone w sposób szczególny w historii Anglii ale również całej Europy i tak jak chciał Winston Churchill –„ Stanów Zjednoczonych Europy”.
copyright© mirellium, 2010
O kolekcji Wallace w Londynie - mój artykuł
Kolekcja Wallace.
To najlepsza kolekcja sztuki kiedykolwiek zebrana przez jedną rodzinę i teraz stanowiąca narodowe muzeum. Pięć generacji kolekcjonerów, czterech markizów Hertford i sam Richard Wallace, każdy z nich przyczynił się do powiększenia kolekcji Wallace.
Król Edward VII otwarł kolekcję jako narodowe muzeum dla publiczności w 1900 roku a w roku 2000, 22 czerwca książę Walii uczynił to ponownie. Dom Hertford, gdzie mieści się kolekcja Wallace został powiększony o cztery nowe galerie ( galeria wystawowa, konserwacyjna, centrum do studiowania z teatrem wykładowym, studio edukacyjne, biblioteka dla zwiedzających wraz z ogrodem pełnym rzeżb i kawiarenką Cafe Bagatelle).
16lutego 1897 roku umarła wdowa po Richardzie Wallace, zostawiając tym samym Dom Hertford dla narodu brytyjskiego. Siedem lat przed śmiercią mieszkała w domu sama z sekretarzem.
Drugi markiz Hertford kupił dzierżawę Domu w 1797 roku. Druga markiza była wspaniałą zarządczynią i przez pierwsze trzy dekady XIX wieku dom był wizytówką londyńskiego społeczeństwa.
Kiedy wdowa po drugim markizie, nosząca jego tytuł, umarła w 1834 roku, jej syn trzeci markiz, mieszkał w domu Dorchester na Park Lane. On to wynajął Dom Hertford francuskiemu rządowi jako jego ambasadę. Kiedy umarł w 1842 roku dom został pozostawiony jego synowi, czwartemu markizowi, który mieszkał w Paryżu i nie miał intencji powrotu do Londynu. Wynajem francuskiej ambasady trwało przez kolejne osiem lat i potem dom pozostał niezamieszkały przez dwadzieścia lat a był używany jako przechowalnia ciągle powiększającej się kolekcji dzieł sztuki czwartego markiza. Czwarty markiz umarł w 1870 roku i jego nieślubny syn Richard Wallace kupił dom Hertford od jego kuzyna Piątego Markiza.
Richard Wallace mieszkał w Paryżu odkąd miał 6 lat i był bardziej Francuzem niż Anglikiem. Kiedy oblężenie Paryża przez Prusaków zakończyło się w 1871 roku, zdecydował się przenieść do Londynu ze swoją francuską żoną. Wallacowie przenieśli się do Domu Hertford w 1875 roku, a trzy ostatnie lata swojego życia Wallace spędził w Bois de Boulogne w Bagatelli, zostawiając swoją żonę samą w Domu Hertford. W 1890 roku Richard Wallace umiera w Bagatelle w tym samym łóżku i pokoju w którym umarł czwarty markiz. Pozostawił wszystko swojej żonie, która żyła w osamotnieniu przez kolejne siedem lat, aż do swojej śmierci w Domu Hertford.
SALE RECEPCYJNE KOLEKCJI WALLACE.
Sale recepcyjne były najwspanialszymi pokojami w domu . W przeciwieństwie do prywatnych rodzinnych apartamentów, miały one funkcję publiczną. Tutaj właśnie w tych salonach recepcyjnych podejmowano gości. Ściany przedniego salonu recepcyjnego są ozdobione karmazynowym jedwabiem w pozłacanych oprawach, odnowienie dekoracji z końca XIX wieku. Wiele portretów rodziny Hertford znajduję się w salonach recepcyjnych, to jest : Markiz Hertfordu- Lord Henry Seymour, Lady Elizabeth Seymour- Conway etc.
Richard Wallace wystawił królewskie portrety w salonach recepcyjnych, między innymi takich królów jak: George III, George IV, William IV, Victoria. Pierwszy markiz Hertfordu opłacił markiza Joshue Reynoldsa, aby ten namalował jego córki: Elizabeth i Frances co też uczynił. W salach recepcyjnych również znajdziemy portret Trzeciego Markiza, namalowany przez Thomasa Lawrence. Trzeci Markiz był zwany „ Red Herrings” po jego włosach i miasteczku rybackim w Yormouth, w hrabstwie Norfolk. Również portret George IV jako księcia Walii w wieku 30 lat, królowej Victorii, czy Lady Blessington- ulubienicy Byrona.
Richard Wallace sprzedał swoją posiadłość w Sudbourne w Suffolk i wtedy jego mieszkańcy zakupili jego portret u Szymona- lokalnego artysty- malarza. Symonds wspomina, że Wallace nigdy nie chciał siedzieć, gdy pozował, tylko stał z jedną ręką na oparciu krzesła, paląc cygaro.
W swoim studio Richard Wallace trzymał portret cesarzowej Niemiec Frederick, najstarszej córki królowej Wiktorii, która to po jego śmierci pisała do swojej matki, iż Richard był najhojniejszym i szlachetnym mężczyzną oraz również niezwykłym koneserem sztuki.
Tylne sale recepcyjne oddają hołd partonowi Louisa XV i jego kochanki Madame de Pompadour. Styl rokoko, który pojawił się w 1715-35, rozkwitł pod ich patronatem. Rokoko pochodzi od słowa „ rocaille”, które oznacza lużne kamienie i kamieniste podłoze. Jest to styl wybujały, żywy charakteryzujący się bujnymi rozpryskami listowia jako motyw zdobniczy, asymetrią i zakręconymi wolutami( ślimacznicami).
Tak tez i komoda Gaudreausa jest przykładem rokokowego stylu w Domu Hertforda za czasów Louisa XVtego. Również inne przedmioty w tylnych salonach recepcyjnych przemawiają stylem rokokowym, to jest : świecznik francuski, waza słoniowa, francuskie wazy, muzyczny zegar, XVIII wieczny astronomiczny zegar, porcelanowy zestaw toaletowy.
Richard i jego żona regularnie wystawiali uczty po polowaniach w ich posiadłości w Suffolk.
Pokój jadalny
W pokoju jadalnym można porównać portrety czterech arystokratycznych francuskich kobiet „starego rządu”- absolutystycznego systemu społeczno-politycznego we Francji. Dwie z nich były ofiarami terroru francuskiej rewolucji. Chodzi tu o de Tillieres, markiz de Belestat i dwa popiersia Victorii ( piątej córki Louisa XV) i de Sevilly.
Pokój bilardowy
Podczas panowania Louisa XIV tego Francja wyróżniała się w sztuce i uzyskała reputację znakomitego kunsztu arystycznego. Najbardziej utalentowani artyści tej doby zebrali się razem aby promować siłę i splendor monarchy. W pokoju bilardowym znajdują się prace Lemoynea, Guillaume, Charlesa Le Bruna( 1 malarza króla), Antonio Coyzevoxa , Andrea –Charlesa Baulle.
Galeria XVI wieczna i pokój dla palących.
Richard Wallace większość swego życia spędził w XIX wiecznym Paryżu, mieście które wciąż odżywało po terrorze Francuskiej rewolucji i upadku imperium napoleońskiego. Pisarze, artyści i kolekcjonerzy zwracali ich uwagę z powrotem na średniowieczne opowieści i XVI wiecznej francuskiej historii, która była inspiracją. XVI wieczna galeria w Domu Hertford i pokój dla palących odzwierciedlaja Wallace XIX wieczny smak romantyczny dla średniowiecznych i renesansowych skarbów. Znajdziemy tu prace: Giovanniego Battisty, Barthelemego Prieur, Pietera Pourbusa, Pietro Torrigiano.
Richard Wallace zwykł zapraszać swoich gości,mężczyzn do pokoju dla palących po obiedzie aby dyskutować wydarzenia bieżące dnia z relaksującym cygarem lub fajką. Ściany były pokryte kafelkami udekorowanymi w tureckim stylu, wykonane przez fabrykę Minton w Stoke-on-Trent, a podłoga była pokryta mozaiką we wzory. To orientalne wnętrze miało bardzo modny wygląd ja na póżnowiktoriański pokój dla palących. Obecnie pokój ten wystawia średniowieczne i renesansowe dzieła sztuki. W latach 20tych XVIII wieku, cudowne pokolenie francuskich malarzy uzyskało swoją dojrzałość 30 lat turbulencji z bitwą pod Waterloo kulminującą te lata i upadkiem imperium napoleońskiego dało początek poszukiwaniom malarzy początków współczesnej moralności i kultury w poklasycznej historii.
Malowidłą Paula Deloroche, Ferdinanda Delacroix, Richarda Boningtona zawisły w pokoju gospodyń.
Orientalny arsenał, zbrojownia.
Trofea z broni i cały arsenał z Indii i Bliskiego Wschodu, ziemi starego otomańskiego imperium i Dalekiego Wschodu zdobią ściany orientalnej zbrojowni w kolekcji Wallace: sztylety, miecze, tarcze, kaski, armaty. Zbroje. Istnieje podział na trzy sale z europejskim arsenałem. Pierwszy z nich to broń i zbroje datujące od wieku X do wczesno XVI tego, używane w bataliach, na turniejach rycerskich i na polowaniach. W 1871 roku Richard Wallace zdobył europejski arsenał kiedy kupił kolekcje de Nieuwerkerke i Sir Samuela Rush Meyricka- pioniera studiów nad zbrojeniami w Anglii. Druga z sal poświęcona broni i zbrojeniom to sala europejska. XVI i XVII wieku, kiedy zbroje były noszone podczas bitew i turniejów rycerskich także , ale również aby pokazać się na jakiś świątecznych uroczystościach i wakacjach. Cywile nosili miecze i sztylety na ulicach a pojedynki były częstymi wydarzeniami. Trzecia sala poświęcona europejskim zbrojeniom przedstawia broń, zbroje od XVI wieku do XIX wieku. W tym okresie w pełni wyposażony rycerz został zastępowany przez broń palną: pistolety, broń sportową, jak również rusznice skałkowe ery Napoleona.
Na pierwszym piętrze można zobaczyć bogactwo symbolizmu francuskiego. Wypełnione jest obrazami Francoisa Bouchera mitycznymi i teatralnymi.
W małym pokoju do rysowania na pierwszym piętrze dominują XVIII wieczne malowidła i zabytki, między innymi Canaletto „ Venice” . Duży pokój do rysowania i przystający do niego pokój owalny służyły jako salony do balów za czasów drugiego markiza. Jego żona była znana z wykwintych obiadów, pokazów i balów w tym czasie. Tutaj znajdziemy malarstwo marynistyczne Claude- Josepha Verneta, Francesa Guardiego. Hertford, oryginalnie zwany Domem Manchesterskim został wybudowany dla czwartego księcia Manchesteru pomiędzy 1776 a 1778 rokiem. Richard Wallace odpowiadał na swoje listy i zajmował się swoimi prywatnymi sprawami w swoim pokoju do studiów, a miał tych spraw wiele. Królowa Wiktoria nadała Richardowi tytuł barona w 1871 roku w uznaniu jego pracy podczas oblężenia Paryża przez Prusaków. Wallace także zarządzał brytyjskim funduszem charytatywnym, który został utworzony i do którego przekazał Wallace dużo dotacji przejętych po zmarłym czwartym markizie, swoim ojcu.
Buduar żony Richarda był jej prywatnym pokojem. Miniatury i małe obrazki wiszą na ścianach i porcelana Sevres była wystawiana pod wiktoriańskimi szklanymi kopułami. W dzisiejszym buduarze wiszą obrazy Greuze i Reynoldsa, malarzy, którzy w XVIII wieku dali początek kultowi Sensibilite we Francji i w Anglii. Pokój zachodni był sypialnią żony Richarda. Jest udekorowany świetnymi malowidłami Francoisa Bouchera i meblami Louisa XVI. Zachodnia zaś galeria jest swoistym testamentem szczególnych pasji czwartego Markiza. Zawiera jedną z najbardziej ważnych kolekcji XVII wiecznych francuskich obrazów na świecie . Niektóre z mebli zostały zrobione dla Marii- Antoniny, miniatury sięgają XVI i XVIII wieku.
XIX wieczna galeria zawiera obrazy malarzy, należących do artystycznej i literackiej salonowej społeczności XIX wiecznego Paryża, współczesnych czwartego markiza i Richarda Wallace. Pierwsza połowa XIX wieku to era romantyzmu, który odwrócił się od XVIII wiecznej wiary w siłę rozumu. Artyści zwracali się do przeszłości kultur dalekich, odległych lądów i naturalnego świata po inspirację i przewodnictwo. Spowodowało to niesamowitą różnorodność przedstawianych dzieł sztuki. W galerii XIX wieku przeważały dzieła sztuki Verneta, Jeana Baptiste Isabey, Ernesta Meissoniera.
Wschodni pokój do rysowania w XIX wieku należał do Izabelli, która zgromadziła pokażną kolekcję porcelany Sevresa. We wschodnich galeriach domu Hertford wisiało prawie dwieście XVII wiecznych obrazów niderlandzkich. Taka pokażna kolekcja była wynikiem oddziedziczenia przez Richarda Wallace kolekcji sztuki i w Londynie i w Paryżu po ojcu czwartym markizie, który uznał Richarda jako swojego syna dopiero po śmierci.
Z kolei duńskie i flemińskie malowidła w Wallace kolekcji pojawiły się dzięki trzeciemu markizowi, który uwielbiał malarstwo rodzajowe, drobiazgowe miejskie scenki czy włoskie krajobrazy, które są widoczne we wschodnich galeriach np.; Jan Botu, Aelbert Cuyp, Adam Pynacker.
Wielka Galeria zaś w kolekcji Wallace jest potwierdzeniem jakim wybitnym koneserem sztuki był markiz czwarty, który to w 1857 roku powiedział, ze „ moja kolekcja to rezultat mojego życia”. W połowie wieku XIX, była moda na sztukę renesansową ale czwarty markiz wolał obrazy o najwyższej jakości XVII i XVIII wiecznych artystów, które powstały podczas starszych rządów ( Ancien regime) to jest : Rubensa, Fransa Suydersa, Anthoniego van Dycka, Salvatora Rosa, Rembrandta, Fransa Halsa, Joshua Reynoldsa.
W galerii kawalerii na niższym poziomie budynku można zobaczyć akwarelę Boningtona i XIX wieczne francuskie i angielskie akwarele.
Dzięki galerii konserwacji utrzymano pozłocenia metalii mebli i konserwacje arsenału zebranego w kolekcji Wallace.
Zapasowa kolekcja to ostatni element w zwiedzaniu domu Hertford . W ciemnych pomieszczeniach i skarbcach kryją się szuflady odkrywające Beavais arrasowe okrycia krzeseł i Indio-Perskie miecze. Jeden ze skarbców poświęcony jest zagadnieniu fałszywek i fałszowania. Kolejny zaś skarbiec olśnić może ilością złota, srebra i klejnotów.
copyright ©mirellium, 2010
To najlepsza kolekcja sztuki kiedykolwiek zebrana przez jedną rodzinę i teraz stanowiąca narodowe muzeum. Pięć generacji kolekcjonerów, czterech markizów Hertford i sam Richard Wallace, każdy z nich przyczynił się do powiększenia kolekcji Wallace.
Król Edward VII otwarł kolekcję jako narodowe muzeum dla publiczności w 1900 roku a w roku 2000, 22 czerwca książę Walii uczynił to ponownie. Dom Hertford, gdzie mieści się kolekcja Wallace został powiększony o cztery nowe galerie ( galeria wystawowa, konserwacyjna, centrum do studiowania z teatrem wykładowym, studio edukacyjne, biblioteka dla zwiedzających wraz z ogrodem pełnym rzeżb i kawiarenką Cafe Bagatelle).
16lutego 1897 roku umarła wdowa po Richardzie Wallace, zostawiając tym samym Dom Hertford dla narodu brytyjskiego. Siedem lat przed śmiercią mieszkała w domu sama z sekretarzem.
Drugi markiz Hertford kupił dzierżawę Domu w 1797 roku. Druga markiza była wspaniałą zarządczynią i przez pierwsze trzy dekady XIX wieku dom był wizytówką londyńskiego społeczeństwa.
Kiedy wdowa po drugim markizie, nosząca jego tytuł, umarła w 1834 roku, jej syn trzeci markiz, mieszkał w domu Dorchester na Park Lane. On to wynajął Dom Hertford francuskiemu rządowi jako jego ambasadę. Kiedy umarł w 1842 roku dom został pozostawiony jego synowi, czwartemu markizowi, który mieszkał w Paryżu i nie miał intencji powrotu do Londynu. Wynajem francuskiej ambasady trwało przez kolejne osiem lat i potem dom pozostał niezamieszkały przez dwadzieścia lat a był używany jako przechowalnia ciągle powiększającej się kolekcji dzieł sztuki czwartego markiza. Czwarty markiz umarł w 1870 roku i jego nieślubny syn Richard Wallace kupił dom Hertford od jego kuzyna Piątego Markiza.
Richard Wallace mieszkał w Paryżu odkąd miał 6 lat i był bardziej Francuzem niż Anglikiem. Kiedy oblężenie Paryża przez Prusaków zakończyło się w 1871 roku, zdecydował się przenieść do Londynu ze swoją francuską żoną. Wallacowie przenieśli się do Domu Hertford w 1875 roku, a trzy ostatnie lata swojego życia Wallace spędził w Bois de Boulogne w Bagatelli, zostawiając swoją żonę samą w Domu Hertford. W 1890 roku Richard Wallace umiera w Bagatelle w tym samym łóżku i pokoju w którym umarł czwarty markiz. Pozostawił wszystko swojej żonie, która żyła w osamotnieniu przez kolejne siedem lat, aż do swojej śmierci w Domu Hertford.
SALE RECEPCYJNE KOLEKCJI WALLACE.
Sale recepcyjne były najwspanialszymi pokojami w domu . W przeciwieństwie do prywatnych rodzinnych apartamentów, miały one funkcję publiczną. Tutaj właśnie w tych salonach recepcyjnych podejmowano gości. Ściany przedniego salonu recepcyjnego są ozdobione karmazynowym jedwabiem w pozłacanych oprawach, odnowienie dekoracji z końca XIX wieku. Wiele portretów rodziny Hertford znajduję się w salonach recepcyjnych, to jest : Markiz Hertfordu- Lord Henry Seymour, Lady Elizabeth Seymour- Conway etc.
Richard Wallace wystawił królewskie portrety w salonach recepcyjnych, między innymi takich królów jak: George III, George IV, William IV, Victoria. Pierwszy markiz Hertfordu opłacił markiza Joshue Reynoldsa, aby ten namalował jego córki: Elizabeth i Frances co też uczynił. W salach recepcyjnych również znajdziemy portret Trzeciego Markiza, namalowany przez Thomasa Lawrence. Trzeci Markiz był zwany „ Red Herrings” po jego włosach i miasteczku rybackim w Yormouth, w hrabstwie Norfolk. Również portret George IV jako księcia Walii w wieku 30 lat, królowej Victorii, czy Lady Blessington- ulubienicy Byrona.
Richard Wallace sprzedał swoją posiadłość w Sudbourne w Suffolk i wtedy jego mieszkańcy zakupili jego portret u Szymona- lokalnego artysty- malarza. Symonds wspomina, że Wallace nigdy nie chciał siedzieć, gdy pozował, tylko stał z jedną ręką na oparciu krzesła, paląc cygaro.
W swoim studio Richard Wallace trzymał portret cesarzowej Niemiec Frederick, najstarszej córki królowej Wiktorii, która to po jego śmierci pisała do swojej matki, iż Richard był najhojniejszym i szlachetnym mężczyzną oraz również niezwykłym koneserem sztuki.
Tylne sale recepcyjne oddają hołd partonowi Louisa XV i jego kochanki Madame de Pompadour. Styl rokoko, który pojawił się w 1715-35, rozkwitł pod ich patronatem. Rokoko pochodzi od słowa „ rocaille”, które oznacza lużne kamienie i kamieniste podłoze. Jest to styl wybujały, żywy charakteryzujący się bujnymi rozpryskami listowia jako motyw zdobniczy, asymetrią i zakręconymi wolutami( ślimacznicami).
Tak tez i komoda Gaudreausa jest przykładem rokokowego stylu w Domu Hertforda za czasów Louisa XVtego. Również inne przedmioty w tylnych salonach recepcyjnych przemawiają stylem rokokowym, to jest : świecznik francuski, waza słoniowa, francuskie wazy, muzyczny zegar, XVIII wieczny astronomiczny zegar, porcelanowy zestaw toaletowy.
Richard i jego żona regularnie wystawiali uczty po polowaniach w ich posiadłości w Suffolk.
Pokój jadalny
W pokoju jadalnym można porównać portrety czterech arystokratycznych francuskich kobiet „starego rządu”- absolutystycznego systemu społeczno-politycznego we Francji. Dwie z nich były ofiarami terroru francuskiej rewolucji. Chodzi tu o de Tillieres, markiz de Belestat i dwa popiersia Victorii ( piątej córki Louisa XV) i de Sevilly.
Pokój bilardowy
Podczas panowania Louisa XIV tego Francja wyróżniała się w sztuce i uzyskała reputację znakomitego kunsztu arystycznego. Najbardziej utalentowani artyści tej doby zebrali się razem aby promować siłę i splendor monarchy. W pokoju bilardowym znajdują się prace Lemoynea, Guillaume, Charlesa Le Bruna( 1 malarza króla), Antonio Coyzevoxa , Andrea –Charlesa Baulle.
Galeria XVI wieczna i pokój dla palących.
Richard Wallace większość swego życia spędził w XIX wiecznym Paryżu, mieście które wciąż odżywało po terrorze Francuskiej rewolucji i upadku imperium napoleońskiego. Pisarze, artyści i kolekcjonerzy zwracali ich uwagę z powrotem na średniowieczne opowieści i XVI wiecznej francuskiej historii, która była inspiracją. XVI wieczna galeria w Domu Hertford i pokój dla palących odzwierciedlaja Wallace XIX wieczny smak romantyczny dla średniowiecznych i renesansowych skarbów. Znajdziemy tu prace: Giovanniego Battisty, Barthelemego Prieur, Pietera Pourbusa, Pietro Torrigiano.
Richard Wallace zwykł zapraszać swoich gości,mężczyzn do pokoju dla palących po obiedzie aby dyskutować wydarzenia bieżące dnia z relaksującym cygarem lub fajką. Ściany były pokryte kafelkami udekorowanymi w tureckim stylu, wykonane przez fabrykę Minton w Stoke-on-Trent, a podłoga była pokryta mozaiką we wzory. To orientalne wnętrze miało bardzo modny wygląd ja na póżnowiktoriański pokój dla palących. Obecnie pokój ten wystawia średniowieczne i renesansowe dzieła sztuki. W latach 20tych XVIII wieku, cudowne pokolenie francuskich malarzy uzyskało swoją dojrzałość 30 lat turbulencji z bitwą pod Waterloo kulminującą te lata i upadkiem imperium napoleońskiego dało początek poszukiwaniom malarzy początków współczesnej moralności i kultury w poklasycznej historii.
Malowidłą Paula Deloroche, Ferdinanda Delacroix, Richarda Boningtona zawisły w pokoju gospodyń.
Orientalny arsenał, zbrojownia.
Trofea z broni i cały arsenał z Indii i Bliskiego Wschodu, ziemi starego otomańskiego imperium i Dalekiego Wschodu zdobią ściany orientalnej zbrojowni w kolekcji Wallace: sztylety, miecze, tarcze, kaski, armaty. Zbroje. Istnieje podział na trzy sale z europejskim arsenałem. Pierwszy z nich to broń i zbroje datujące od wieku X do wczesno XVI tego, używane w bataliach, na turniejach rycerskich i na polowaniach. W 1871 roku Richard Wallace zdobył europejski arsenał kiedy kupił kolekcje de Nieuwerkerke i Sir Samuela Rush Meyricka- pioniera studiów nad zbrojeniami w Anglii. Druga z sal poświęcona broni i zbrojeniom to sala europejska. XVI i XVII wieku, kiedy zbroje były noszone podczas bitew i turniejów rycerskich także , ale również aby pokazać się na jakiś świątecznych uroczystościach i wakacjach. Cywile nosili miecze i sztylety na ulicach a pojedynki były częstymi wydarzeniami. Trzecia sala poświęcona europejskim zbrojeniom przedstawia broń, zbroje od XVI wieku do XIX wieku. W tym okresie w pełni wyposażony rycerz został zastępowany przez broń palną: pistolety, broń sportową, jak również rusznice skałkowe ery Napoleona.
Na pierwszym piętrze można zobaczyć bogactwo symbolizmu francuskiego. Wypełnione jest obrazami Francoisa Bouchera mitycznymi i teatralnymi.
W małym pokoju do rysowania na pierwszym piętrze dominują XVIII wieczne malowidła i zabytki, między innymi Canaletto „ Venice” . Duży pokój do rysowania i przystający do niego pokój owalny służyły jako salony do balów za czasów drugiego markiza. Jego żona była znana z wykwintych obiadów, pokazów i balów w tym czasie. Tutaj znajdziemy malarstwo marynistyczne Claude- Josepha Verneta, Francesa Guardiego. Hertford, oryginalnie zwany Domem Manchesterskim został wybudowany dla czwartego księcia Manchesteru pomiędzy 1776 a 1778 rokiem. Richard Wallace odpowiadał na swoje listy i zajmował się swoimi prywatnymi sprawami w swoim pokoju do studiów, a miał tych spraw wiele. Królowa Wiktoria nadała Richardowi tytuł barona w 1871 roku w uznaniu jego pracy podczas oblężenia Paryża przez Prusaków. Wallace także zarządzał brytyjskim funduszem charytatywnym, który został utworzony i do którego przekazał Wallace dużo dotacji przejętych po zmarłym czwartym markizie, swoim ojcu.
Buduar żony Richarda był jej prywatnym pokojem. Miniatury i małe obrazki wiszą na ścianach i porcelana Sevres była wystawiana pod wiktoriańskimi szklanymi kopułami. W dzisiejszym buduarze wiszą obrazy Greuze i Reynoldsa, malarzy, którzy w XVIII wieku dali początek kultowi Sensibilite we Francji i w Anglii. Pokój zachodni był sypialnią żony Richarda. Jest udekorowany świetnymi malowidłami Francoisa Bouchera i meblami Louisa XVI. Zachodnia zaś galeria jest swoistym testamentem szczególnych pasji czwartego Markiza. Zawiera jedną z najbardziej ważnych kolekcji XVII wiecznych francuskich obrazów na świecie . Niektóre z mebli zostały zrobione dla Marii- Antoniny, miniatury sięgają XVI i XVIII wieku.
XIX wieczna galeria zawiera obrazy malarzy, należących do artystycznej i literackiej salonowej społeczności XIX wiecznego Paryża, współczesnych czwartego markiza i Richarda Wallace. Pierwsza połowa XIX wieku to era romantyzmu, który odwrócił się od XVIII wiecznej wiary w siłę rozumu. Artyści zwracali się do przeszłości kultur dalekich, odległych lądów i naturalnego świata po inspirację i przewodnictwo. Spowodowało to niesamowitą różnorodność przedstawianych dzieł sztuki. W galerii XIX wieku przeważały dzieła sztuki Verneta, Jeana Baptiste Isabey, Ernesta Meissoniera.
Wschodni pokój do rysowania w XIX wieku należał do Izabelli, która zgromadziła pokażną kolekcję porcelany Sevresa. We wschodnich galeriach domu Hertford wisiało prawie dwieście XVII wiecznych obrazów niderlandzkich. Taka pokażna kolekcja była wynikiem oddziedziczenia przez Richarda Wallace kolekcji sztuki i w Londynie i w Paryżu po ojcu czwartym markizie, który uznał Richarda jako swojego syna dopiero po śmierci.
Z kolei duńskie i flemińskie malowidła w Wallace kolekcji pojawiły się dzięki trzeciemu markizowi, który uwielbiał malarstwo rodzajowe, drobiazgowe miejskie scenki czy włoskie krajobrazy, które są widoczne we wschodnich galeriach np.; Jan Botu, Aelbert Cuyp, Adam Pynacker.
Wielka Galeria zaś w kolekcji Wallace jest potwierdzeniem jakim wybitnym koneserem sztuki był markiz czwarty, który to w 1857 roku powiedział, ze „ moja kolekcja to rezultat mojego życia”. W połowie wieku XIX, była moda na sztukę renesansową ale czwarty markiz wolał obrazy o najwyższej jakości XVII i XVIII wiecznych artystów, które powstały podczas starszych rządów ( Ancien regime) to jest : Rubensa, Fransa Suydersa, Anthoniego van Dycka, Salvatora Rosa, Rembrandta, Fransa Halsa, Joshua Reynoldsa.
W galerii kawalerii na niższym poziomie budynku można zobaczyć akwarelę Boningtona i XIX wieczne francuskie i angielskie akwarele.
Dzięki galerii konserwacji utrzymano pozłocenia metalii mebli i konserwacje arsenału zebranego w kolekcji Wallace.
Zapasowa kolekcja to ostatni element w zwiedzaniu domu Hertford . W ciemnych pomieszczeniach i skarbcach kryją się szuflady odkrywające Beavais arrasowe okrycia krzeseł i Indio-Perskie miecze. Jeden ze skarbców poświęcony jest zagadnieniu fałszywek i fałszowania. Kolejny zaś skarbiec olśnić może ilością złota, srebra i klejnotów.
copyright ©mirellium, 2010
niedziela, 17 października 2010
wtorek, 12 października 2010
Być na tej polskiej ziemi, Liściaste kasztany- a poem by myself
Być na tej polskiej ziemi,
Liściaste kasztany,
Liściaste kasztany w biegu zbieramy,
wśród liści one śpią,
w naszych rękach pózniej tkwią,
gdy je już mamy nie przeczuwamy,
tej zmiany, która się w nich kryje,
gdy świat wędruje i my wędrujemy,
nie ma to jak być na tej polskiej ziemi.
Tańczące liście na wietrze,
a pod nogami kasztany,
my jednak nigdzie się nie wybieramy....
Chcemy pozostać tu na tej warszawskiej ziemi,
by w Łazienkach królewskich iść i w gąszczu liści się plątać,
kasztany zbierać,
nie śledzić lotów bocianów,
bo nigdzie nie jest nam dobrze,
jak tu na tej polskiej ziemi...
Chcemy ale nie możemy się wzbijać,
cierpliwie czekamy na losu odmiany,
w nim wypatrujemy naszych tchnień westchnienie,
nie tracimy nadziei, w niej tkwią nasze myśli,
w wirze liści odnajdziemy nasz czas,
nasze here and now jest tak ważne,
jak nasza droga do gwiazd,
gdy mnóstwo kasztanów wśród nas,
raznie je podnosimy i ludziki z nich robimy,
przenoszą nas one w dzieciństwa świat,
gdy tak nic nie odstraszało nas
od tej polskiej ziemi,
z niej zrodzeni jesteśmy i trwamy,
mimo naszej życiowej przemiany,
nic już tego nie ukryje, iż liściaste kasztany też to mają,
że z polskiej ziemi się wykluwają.....
Copyright © mirellium, SS. 12.10.2010.
Liściaste kasztany,
Liściaste kasztany w biegu zbieramy,
wśród liści one śpią,
w naszych rękach pózniej tkwią,
gdy je już mamy nie przeczuwamy,
tej zmiany, która się w nich kryje,
gdy świat wędruje i my wędrujemy,
nie ma to jak być na tej polskiej ziemi.
Tańczące liście na wietrze,
a pod nogami kasztany,
my jednak nigdzie się nie wybieramy....
Chcemy pozostać tu na tej warszawskiej ziemi,
by w Łazienkach królewskich iść i w gąszczu liści się plątać,
kasztany zbierać,
nie śledzić lotów bocianów,
bo nigdzie nie jest nam dobrze,
jak tu na tej polskiej ziemi...
Chcemy ale nie możemy się wzbijać,
cierpliwie czekamy na losu odmiany,
w nim wypatrujemy naszych tchnień westchnienie,
nie tracimy nadziei, w niej tkwią nasze myśli,
w wirze liści odnajdziemy nasz czas,
nasze here and now jest tak ważne,
jak nasza droga do gwiazd,
gdy mnóstwo kasztanów wśród nas,
raznie je podnosimy i ludziki z nich robimy,
przenoszą nas one w dzieciństwa świat,
gdy tak nic nie odstraszało nas
od tej polskiej ziemi,
z niej zrodzeni jesteśmy i trwamy,
mimo naszej życiowej przemiany,
nic już tego nie ukryje, iż liściaste kasztany też to mają,
że z polskiej ziemi się wykluwają.....
Copyright © mirellium, SS. 12.10.2010.
sobota, 9 października 2010
poniedziałek, 20 września 2010
Sudety, Karkonosze...zdobycie Śnieżki 1602m npm
archanioł Michał w Mauzoleum Piastów w Krzeszowie koło Kamiennej Góry...
kościółek Wang w Karpaczu
Dom Śląski 1400m npm.
Śnieżka w oddali, schronisko " Nad Łomniczką" 1002 m n.p.m.
zamek Chojnik, rybki restauracyjne ( nie do jedzenia....), muchomory - również nie do jedzenia......smiles
TRASA:
wyjazd z Cieplic do Karpacza-
wycieczka na Śnieżkę doliną Łomniczki, przejście przez Śląski Dom, Strzechę Akademicką, Samotnię,Domek Myśliwski i kościół Wang do Karpacza
schronisko Odrodzenie
Przełęcz Karkonoska - w drodze do schroniska " Odrodzenie " 1238m n.p.m
kościółek Wang w Karpaczu
Dom Śląski 1400m npm.
Śnieżka w oddali, schronisko " Nad Łomniczką" 1002 m n.p.m.
zamek Chojnik, rybki restauracyjne ( nie do jedzenia....), muchomory - również nie do jedzenia......smiles
TRASA:
wyjazd z Cieplic do Karpacza-
wycieczka na Śnieżkę doliną Łomniczki, przejście przez Śląski Dom, Strzechę Akademicką, Samotnię,Domek Myśliwski i kościół Wang do Karpacza
schronisko Odrodzenie
Przełęcz Karkonoska - w drodze do schroniska " Odrodzenie " 1238m n.p.m
Subskrybuj:
Posty (Atom)